MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polska droga do Ningbo

(gal)
Głównym celem reprezentacji Polski w siatkówce kobiet w tym sezonie są mistrzostwa Europy, które odbędą się w drugiej połowie września w Belgii. Jeżeli Polki zdobędą medal (jakikolwiek) dostaną zaproszenie na Puchar ...

Głównym celem reprezentacji Polski w siatkówce kobiet w tym sezonie są mistrzostwa Europy, które odbędą się w drugiej połowie września w Belgii. Jeżeli Polki zdobędą medal (jakikolwiek) dostaną zaproszenie na Puchar Świata, który jest pierwszym etapem kwalifikacji olimpijskich.

Na razie jednak nasze panie walczą w World Grand Prix o prestiż, pieniądze i punkty do rankingu FIVB, które też się mogą przydać w rywalizacji o olimpijską przepustkę. W turnieju finałowym WGP (22-26 sierpnia w Ningbo) zagra pięć najlepszych drużyn eliminacji oraz gospodarz - Chiny. Dlatego bardzo źle się stało, że Chiny przegrały w Hongkongu z Włochami. Oznacza to, że Włoszek już nie dogonimy. Możemy natomiast wyprzedzić inne drużyny.

W tej chwili zajmujemy dopiero 9. miejsce, mając na koncie trzy zwycięstwa oraz trzy porażki. Żeby myśleć o awansie trzeba mieć sześć zwycięstw, a zatem należy pokonać kolejno Rosję, Japonię i Kazachstan w turnieju w Osace. Niestety, to nie wszystko.

Brazylijki, Włoszki i Rosjanki (mimo zakładanej porażki z Polską) mają otwartą drogę do finału. Dlatego znaczenie ważniejsze są dla nas rozstrzygnięcia z Makau, gdzie zmierzą się Chinki, Amerykanki, Kubanki i Holenderki. Zakładając, że Holandia nie wygra tej grupy z kompletem zwycięstw, a Polki faktycznie pokonają w Osace wszystkich rywali, to awans do finału dadzą nam dwie porażki Kuby lub USA, co jest nawet dość prawdopodobne.

Wszystkie te rozważania mogą jednak wziąć w łeb już po pierwszym meczu w Osace. Oby nie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto