MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Holandia 3:1

Leszek Jaźwiecki
Mając już zapewniony awans do półfinału mistrzostw Europy polskie siatkarki w meczu z Holenderkami walczyły jedynie o zachowanie pierwszego miejsca i... wyeliminowanie z turnieju wczorajszego rywala.

Mając już zapewniony awans do półfinału mistrzostw Europy polskie siatkarki w meczu z Holenderkami walczyły jedynie o zachowanie pierwszego miejsca i... wyeliminowanie z turnieju wczorajszego rywala. Tegoroczne triumfatorki Grand Prix przegrywając mecz z Polską odpadały z walki o medale. Podopieczne Marco Bonitty nie zmarnowały takiej okazji i kontynuując znakomitą, zwycięską passę pokonały Holandię 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 22:25, 25:21). Nasze "Złotka" są coraz bliżej obronienia mistrzowskiej korony, zdobytej dwa lata temu w Zagrzebiu.

- Nie zastanawiamy się, z kim lepiej walczyć o medal, takie myślenie nie ma sensu i nic dobrego na ogół nie przynosi. Musimy uważać na każdego, z kim przyjdzie nam się zmierzyć - uważa szkoleniowiec polskiego zespołu.

Dwa sety meczu z Holandią zdecydowanie przebiegały pod dyktando naszych siatkarek. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach skutecznością imponowała Małgorzata Glinka. - Wiem, że Glinki nie da się całkiem wyłączyć z gry, można co najwyżej próbować zminimalizować szkody, które może ona wyrządzić - mówił przed meczem trener "Pomarańczowych" Avital Selinger.

Nadzieje na pokonanie Polek odżyły w zespole Holandii w trzecim secie. Mistrzynie Europy z 1996 roku przypominały sobie te dobre czasy i prowadząc prawie od początku, wygrały seta. To było jednak wszystko na co było je stać w tym spotkaniu. Polki szybko opanowały sytuację, poprawiły przyjęcie i momentami Holenderki były bezradne. Dodatkowo w szeregi naszych rywalek wkradło się zdenerwowanie, zaczęły popełniać błędy, co bezbłędnie wykorzystały biało-czerwone. Choć Holenderki nie rezygnowały, grały do końca, a końcówce udało nawet im się obronić trzy piłki meczowe, ostatnie słowo należało do dziewczyn Marco Bonitty. Polki, obok drużyny Serbii, które zajęły drugie miejsce w grupie F, jadą teraz do Luksemburga, by walczyć o medale.

Grupa F

Polska – Holandia 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 25:21).

Polska: Sadurek, Dziękiewicz, Skowrońska-Dolata, Glinka, Rosner, Liktoras, Zenik (libero) oraz Podolec, Mirek, Świeniewicz, Bednarek.

Czechy – Serbia 0:3 (18:25, 21:25, 17:25).
1. Polska 5 10 15:4
2. Serbia 5 9 12:8
3. Holandia 5 8 12:7
4. Czechy 5 6 5:14
5. Belgia 4 5 6:10
6. Bułgaria 4 4 5:12

Grupa E
Włochy – Rosja 3:0 (25:15, 25:22, 25:19), Niemcy – Francja 3:0 (25:22, 25:13, 25:15).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto