MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polska pokonała Serbię 3:2

Leszek Jaźwiecki
W ostatnim meczu 5. memoriału Huberta Wagnera w Olsztynie Polska pokonała Serbię 3:2 (25:17, 25:21, 22:25, 20:25, 16:14). Wynik tej konfrontacji i tak nie miał już wpływu na końcową klasyfikację.

W ostatnim meczu 5. memoriału Huberta Wagnera w Olsztynie Polska pokonała Serbię 3:2 (25:17, 25:21, 22:25, 20:25, 16:14). Wynik tej konfrontacji i tak nie miał już wpływu na końcową klasyfikację. Pierwsze miejsce zajęli Niemcy, drugie Holendrzy, biało-czerwonym przypadło trzecie.

Niestety spotkanie to skończyło się fatalnie dla Piotra Gruszki, który w drugim secie nieszczęśliwie upadł i doznał skręcenia stawu. Pod znakiem zapytania staje jego wyjazd na mistrzostwa Europy do Rosji, które rozpoczynają się już na początku września. Wcześniej z gry w kadrze zrezygnował Mariusz Wlazły. U jednego z filarów naszej reprezentacji odezwały się skurcze, problem z którym boryka się od dawna. Podobno mają mu pomóc specjaliści z Barcelony.

Trener Raul Lozano przed wyjazdem na mistrzostwa Europy ma nie lada problem. Odpadli Gruszka i Wlazły, a wcześniej nie widząc szans na grę w tym zespole, do klubu powrócił Robert Prygiel.

– Umówiliśmy się z trenerem Lozano, że w każdej chwili mogę powrócić do kadry – mówi zawodnik. – Rozstając się, trener powiedział mi, że jestem w gronie trzech najlepszych atakujących i mam być przygotowany na ewentualny powrót. Oczywiście nie życzyłem nikomu, aby się cokolwiek stało. Teraz też spokojnie trenuje w Jastrzębiu i być może doczekam się telefonu od trenera. W każdej chwili mogę wrócię na zgrupowanie.

W związku z kontuzjami siatkarzy pojawiła się teoria, że zawodnicy są przemęczeni i stąd bardziej podatni na kontuzje.
– To nieprawda – ucina te spekulacje siatkarz Jastrzębskiego Węgla. – Ja też trenowałem przed memoriałem Wagnera w Spale i wcale nie uważam, żeby było tak ciężko. Trener Lozano to doskonały fachowiec i wie jakie zawodnik potrzebuje obciążenie.

Zdaniem Prygla kontuzja Gruszki to przypadek losowy i na pewno nie była spowodowana przeciążeniem.
– O kłopotach Mariusza mówi się już od 2-3 sezonów i wreszcie powinno się znaleźć przyczynę jego skurczów – dodaje siatkarz wicemistrzów Polski.
Zawodnicy jednak narzekają na zmęczenie. Uważają, że w ostatnim czasie trenowali jak jeszcze nigdy wcześniej i każdego coś boli. Słabszy wynik w Olsztynie to też efekt przemęczenia.
– Najlepiej widać to po Mariuszu, który jest drobnej budowy ciała – wyjaśnia jeden z kadrowiczów. – On najbardziej odczuł ten wysiłek.

Trener Lozano jednak jest nieugięty. Każdy z kadrowiczów musi wykonać swoją dawkę treningową.
– Chcąc osiągnąć sukces trzeba ciężko trenować – broni swojej teorii szkoleniowiec.
I nie sposób nie przyznać mu racji. Po tak udanych dla nas mistrzostwach świata, gdzie zdobyliśmy srebrny medal, nasi zawodnicy jak jeden mąż powtarzali: to efekt ciężkiej pracy. Czyżby o tym już zapomnieli?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto