Polska, to kraj pól golfowych, urokliwych zamczysk, miłośników jazdy konnej, wspaniałych stoków narciarskich - to wizja naszego kraju w reklamowym spocie puszczanym na ekranach telewizji CNN. Reklamie wykupionej przez MSZ towarzyszy hasło: "Zaskocz samego siebie ...w Polsce". Turyści, którzy się dadzą skusić reklamie pewnie będą zaskoczeni. Trzydziestosekundowa reklamówka ma zostać wyemitowana w sumie 285 razy w najlepszym czasie antenowym.
Zobaczą ją widzowie w ponad 200 krajach świata, w tym w USA i Europie Zachodniej. Kampania ma podkreślić europejskość i nowoczesność Polski. Klip reklamowy jest zrobiony profesjonalnie, z dużym rozmachem. Zaczyna się od uderzenia piłki golfowej, potem widzimy m.in. piękne plaże, zapierające dech w piersiach zamki, arabskie konie, żaglówki sunące po błękitnej tafli, ośnieżone jak w Alpach stoki narciarskie i nowoczesne ośrodki SPA. W tle słychać muzykę zespołu U2.
Reklama kończy się znowu golfem - uderzona piłka wpada wprost do dołka. Jednym słowem - wyjazd do Polski, to strzał w dziesiątkę. Jak zapewniają pracownicy MSZ, nie chodzi jednak o stworzenie wrażenie, że golf to nasz sport narodowy - reklama ma mieć wymiar symboliczny. Nikogo nie chcą okłamywać. - Golf kojarzy się z prestiżem, a proszę pamiętać, że to jest film promocyjny - tłumaczy Andrzej Sadoś, rzecznik prasowy MSZ. - Z drugiej strony ten sport bardzo rozwija się w Polsce, co widać na polach na Pomorzu, gdzie aż roi się od Skandynawów - dodaje.
Nie wszyscy jednak uważają, że taki polukrowany obraz Polski zrobi nam dobrą reklamę. Turyści, którzy nastawią się na wizytę w pięknym i nowoczesnym kraju, jak z reklamy, mogą się poczuć oszukani. Zwłaszcza, gdy urwą koło na dziurawej drodze lub zobaczą szare, rozwalające się blokowiska. I mogą już nigdy do nas nie wrócić. - W Polsce rzeczywiście są pola golfowe i ośrodki spa, ale jest to jedynie wycinek rzeczywistości - mówi Andrzej Wyrobiec, szef agencji reklamowej Wenecja. - Dlatego turysta, który przyjedzie w poszukiwaniu luksusów, może poczuć się rozczarowany tym, co zobaczy po wyjściu z lotniska.
Zwolennicy przekoloryzowanego obrazu Polski wspocie przekonują, że takie są prawa reklamy. Tak na przykład Kraków - w 2005 r. promował się w Niemczech pod hasłem "W Krakowie nie ma czasu na sen". Władze miasta uważają kampanię za udaną - w 2006 r. w Krakowie gościło 2,1 mln turystów zagranicznych, w tym 336 tys. Niemców (rok wcześniej - 260 tys).
W 2006 roku Polskę odwiedziło 15 milionów 700 tysięcy turystów. Najwięcej z Niemiec (5 mln 400 tysięcy ludzi). Dla porównania w 2005 roku przyjechało ich do naszego kraju o pół miliona turystów mniej.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?