Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysł zmiany nazwy ul. Wyzwolenia na Lecha Kaczyńskiego budzi w Wiśle emocje

Jacek Drost, Łukasz Klimaniec
Miejsce dla prezydenckiej pary podczas inauguracji TKB w Wiśle. Prezydent jednak nie dotarł
Miejsce dla prezydenckiej pary podczas inauguracji TKB w Wiśle. Prezydent jednak nie dotarł fot. Arkadiusz Gola
Ogromne kontrowersje wśród części mieszkańców Wisły wzbudza pomysł nazwania jednej z ulic imieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zwolennicy inicjatywy uważają, że należy tragedię pod Smoleńskiem jakoś upamiętnić. Z kolei przeciwnicy, że koszty zmiany nazwy ulicy będą bardzo duże.

- To oddolna inicjatywa. Ludzie prosili, żeby w jakiś sposób upamiętnić tę tragiczną śmierć. Pojawił się więc pomysł, by ulicę Wyzwolenia nazwać ulicą prezydenta Lecha Kaczyńskiego - opowiada ks. Leonard Załoga, proboszcz parafii Wisła-Nowa Osada, który skonsultował ten pomysł z innymi proboszczami i od niedzieli w wiślańskich kościołach zbierane są podpisy pod wnioskiem o zmianę nazwy ul. Wyzwolenia.

- Mamy już sporo podpisów. Będziemy je zbierać do 3 maja. Następnie wniosek o zmianę nazwy ulicy przedstawimy Radzie Miejskiej - wyjaśnia ks. Załoga.

Burmistrz Wisły Andrzej Molin ma żal do osób, które wyszły z taką inicjatywą.

- To temat, który może podzielić Wisłę i postawić naszą miejscowość w niekorzystnym świetle - mówi Molin. Podkreśla, że znał prezydenta Kaczyńskie-go, a jako burmistrz miał dobre układy z Kancelarią Prezydenta RP. Molin zrobiłby wszystko, by jak najgodniej w Wiśle upamiętnić prezydenta Kaczyńskiego i pamięć o nim, ale w obecnej sytuacji został zmuszony do polemiki. Jego zdaniem, inicjatorzy akcji najpierw powinni rozpocząć od zapytania o zdanie mieszkańców ulicy Wyzwolenia. Bo choć idea jest szlachetna, to w praktyce niezwykle skomplikuje życie ludziom na niej zameldowanym.

- Jeśli ktoś zapytałby mnie czy w jakimkolwiek mieście należy nadać ulicy nazwę Lecha Kaczyńskiego, odpowiem "tak". Jeśli jednak popatrzę na jedną z największych i najliczniej zamieszkałych ulic w Wiśle, to wiem, jakie ze zmianą nazwy mogą wiązać się komplikacje dla mieszkańców - wyjaśnia Molin.

Wyzwolenia ciągnie się bowiem przez około 4 kilometry od mostu przy rondzie w Oazie aż do skrzyżowania na Czarne i Malinkę.

Radny z Wisły-Nowej Osady Leszek Szalbot mówi wprost, że mieszkańcy ulicy odnoszą się do inicjatywy negatywnie.

- Nie chcą w to wplątywać tragicznie zmarłego prezydenta, ale boją się całej procedury związanej ze zmianą - podkreśla Szalbot.

Po zmianie nazwy ulicy ludzi czekałaby wymiana dowodów osobistych i innych dokumentów. A to wiąże się z ogromnymi kosztami. Z tych właśnie przyczyn niektóre samorządy nie decydują się na zmiany nazw. Na przykład w Gliwicach nadal jest ulica Gomułki czy osiedle Wa-ryńskiego, bo tam mieszka bardzo wiele osób.

Niektórzy mieszkańcy nie ukrywają też, że prezydent podczas wyborów otrzymał w Wiśle najniższe poparcie w Polsce i upamiętnianie go teraz ulicą to przejaw hipokryzji.

Paweł Brągiel, członek Zarządu Powiatu Cieszyńskiego, który mieszka w Wiśle, przyznaje, że "ludzie są zdziwieni, o ile nie oburzeni, że w dniu pogrzebu prezydenta została zorganizowana taka akcja". Dodaje, że lepszym rozwiązaniem niż nadanie jednej z ulic imienia prezydenta, byłaby inicjatywa, która miałaby konkretny, pożyteczny dla ludzi wymiar.

- Można by na przykład założyć fundację wspierającą rodziny, które w katastrofie straciły bliskich - mówi Brągiel.

Ks. Załoga przyznaje, że nie wie, jaką decyzję podejmie Rada Miejska. Liczy jednak, że jeśli nie zgodzi się na zmianę nazwy ul. Wyzwolenia, to rada zaproponuje jakąś krótszą ulicę.

Rondo lub ulica

Grzegorz Puda, sekretarz Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Bielsku-Białej zapowiedział w poniedziałek, że na najbliższej sesji bielskiej Rady Miasta radni PiS złożą wniosek o upamiętnienie ofiar katastrofy pod Smoleńskiem przez nadanie rondu lub jednej z większych ulic w Bielsku-Białej odpowiedniej nazwy.

Pierwsze, bardzo wstępne propozycje, zakładają nazwanie nad Białą dwóch rond - imieniem Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego.

- To jeszcze nieoficjalna sprawa, bo dopiero będzie dyskutowana na posiedzeniu naszego klubu. Może koledzy mają jakieś inne pomysły dotyczące tego przedsięwzięcia - zastrzegł Puda. - Na razie chcemy przede wszystkim znaleźć takie miejsce na terenie gminy. Dlatego obecnie wstrzymujemy się z jakimikolwiek konkretami - dodał bielski radny PiS.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto