MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka 0:3 na początek Pucharu Świata

Robert Małolepszy
Brazylijski kompleks trwa - tak można podsumować to, co pokazały w piątkowym spotkaniu z Canarinhos Polki. Przed wylotem do Japonii siatkarki Marco Bonitty zapowiadały, że nie wystraszą się wicemistrzyń świata i ...

Brazylijski kompleks trwa - tak można podsumować to, co pokazały w piątkowym spotkaniu z Canarinhos Polki. Przed wylotem do Japonii siatkarki Marco Bonitty zapowiadały, że nie wystraszą się wicemistrzyń świata i czwartej drużyny igrzysk olimpijskich w Atenach, mimo że jeszcze nigdy nie wygrały z ekipą z Ameryki Płd. Znów okazało się, że to tylko słowa.

- W Japonii zaczynamy z wysokiego c. Nie boimy się Brazylijek. Czas wreszcie je ograć - zapowiadała asystentka Bonitty Magdalena Śliwa, która, po tym jak Włoch postanowił nie zabierać na Puchar Świata Izabeli Bełcik, musiała wrócić do gry.

Wprawdzie jeszcze w Polsce twierdziła, że ma być tylko zmienniczką Mileny Sadurek, ale w piątek okazało się, co było chyba największym zaskoczeniem, że szkoleniowiec powierzył jej rolę pierwszej rozgrywającej.

Dość szybko wycofał się jednak ze swojej decyzji. W połowie drugiego seta posadził Śliwę na ławce i już jej nie posyłał do boju. Sadurek spisywała się ciut lepiej, ale na tle brazylijskiej rozgrywającej Helii Souzy obie wypadły blado. Jednak czy mogło być inaczej? Brazylijki uchodzą za jeden z najszybciej grających zespołów świata i to było w piątek widać.

Przed meczem trener Bonitta zapowiadał, że kluczem do sukcesu będzie nasza agresywna zagrywka i dobry odbiór serwisu rywalek. Ten pierwszy element momentami nawet wychodził, ale cóż z tego, skoro wspomniana już Souza potrafiła zagrać krótką czy niesamowicie szybką piłkę na skrzydło, nawet gdy musiała biegać za nią po kilka metrów od siatki.

Za to nasz odbiór był katastrofalny. Zwłaszcza w pierwszych dwóch partiach. To miało wpływ na to, że polskie rozgrywające nie mogły potem przyspieszać gry. A nawet, jeśli już udało się rozegrać szybko piłkę na skrzydło do Małgorzaty Glinki czy Katarzyny Skowrońskiej, a te zbijały z pełną siłą, mijały blok - to na piłkę czekała w odpowiednim miejscu Fabiana de Oliveira. Niesamowita brazylijska libero podbijała piłki, które wydawały się nie do podbicia. Każdy zespół może się załamać.

W drugim i trzecim secie Polki kilka razy dobrze zagrały blokiem. Także w ataku Glinka, Skowrońska i wprowadzona na parkiet Anna Podolec pokazały, jak wielki drzemie w nich potencjał, ale to wszystko na co je było w tym meczu stać. Poległy do 12, 20 i 22.

Właśnie te dobre momenty Polki muszą zapamiętać przed kolejnymi spotkaniami Pucharu Świata, a zostało ich jeszcze 10. Zatem wszystko jeszcze możliwe. Trzy najlepsze ekipy turnieju wywalczą kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Ten cel stawiały sobie biało-czerwone i jest on wciąż osiągalny.

W sobotę o godz. 7 rano naszego czasu gramy z Peru, w niedzielę o 10 z USA. Transmisje w Polsacie.


Izabela Bełcik, reprezentantka Polski w siatkówce: Mecz oglądałam, trzymając kciuki za moje koleżanki. Nie mam jednak zamiaru oceniać gry naszego zespołu, mogę jedynie powiedzieć, że drzemie w nim spora siła. Dziewczyny potrafiły pozbierać się po wysoko przegranym pierwszym secie i to jest pocieszające. Wydaje się, że wyszły na parkiet za bardzo spięte, ale to się łatwo mówi, gdy ogląda się spotkanie w telewizji. Oczywiście żałuję, że nie ma mnie razem z drużyną. Ale ten temat uważam za zamknięty.
Teraz trzeba się tylko szybko pozbierać. Źle, że dziewczyny przegrały, ale pamiętajmy, że Brazylijki to przecież najlepszy zespół świata. Naturalnie, wygrana dawałaby nam znakomitą pozycję wyjściową przed kolejnymi spotkaniami i dodawała pewności siebie dziewczynom, ale one znają swoją wartość. Wszystko jest jeszcze możliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto