W pokoju wypoczynkowym na parterze Zameczku Prezydenckiego w Wiśle-Czarnem wisiały jeszcze niedawno portrety dwóch prezydentów - Ignacego Mościckiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. Ten drugi zniknął.
Ktoś go ukradł, kazał zdjąć? - Nic z tych rzeczy. Sam prezydent Kwaśniewski zażyczył sobie, żeby po zakończeniu kadencji ze ściany usunąć jego portret - opowiada jeden z przewodników po rezydencji. Portret trafił do archiwum, a w miejscu, gdzie wisiał Kwaśniewski zawieszono Mościckiego, którego przeniesiono ze ściany obok. Portretu Lecha Kaczyńskiego, na razie nie namalowano. - Takie rzeczy zleca sama Kancelaria pana prezydenta - mówi DZ osoba z zamku.
Portret Kaczyńskiego pojawi się najprawdopodobniej dopiero wtedy, gdy prezydent po raz pierwszy przyjedzie do Wisły. Na razie nie kwapi się, aby przyjechać do kurortu, w którym jego kontrkandydat w wyborach prezydenckich Donald Tusk osiągnął rekordowe poparcie w Polsce (86 proc.).
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?