Powstaje polska grupa koksowo-węglowa, która może stać się potentatem na europejskim rynku

W ubiegłym tygodniu minister gospodarki podjął decyzję, że udziały koksowni w Zabrzu i w Wałbrzychu zostaną przekazane Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW). Oznacza to, że powstaje polski holding koksowo-węglowy, który będzie jednym z największych światowych graczy na tym rynku. Jednocześnie niweczy to plany koncernu Mittal Steel Poland, który chciał przejąć kontrolę nad polskimi koksowniami oraz wydobyciem węgla koksującego.

Mittal Steel Poland chciał przejąć przede wszystkim Koksownię Przyjaźń, bo dzięki temu byłby praktycznie monopolistą na rynku koksu w Polsce. - Przy okazji prywatyzacji Polskich Hut Stali Mittal dostał największą koksownię w Polsce - Zdzieszowice - mówi Sławomir Kozłowski, szef MKK Solidarność w JSW. - Gdyby jeszcze przejął Przyjaźń, to dyktowałby warunki naszym kopalniom.

Związkowcy twierdzą, że już w ubiegłym roku JSW odczuła dotkliwie panowanie Mittala na rynku stalowym w Polsce. - Nie odebrali od nas 800 tys. ton zakontraktowanego węgla - mówi Kozłowski.

Związkowy sprzeciw

Mittalowi nie udało się przejąć Koksowni Przyjaźń, bo przeciw sprzedaży udziałów hinduskiemu koncernowi zdecydowanie protestowali związkowcy. Wystosowali w tej sprawie nawet list do premiera. Zdaniem związkowców, takie rozwiązanie byłoby bardzo niebezpieczne dla całej polskiej gospodarki, ponieważ oznaczałoby dominację jednej grupy zarówno w hutnictwie, jak i produkcji koksu. - Programy akceptowane przez rząd cały czas mówiły, że zostanie powołana grupa węglowo-koksowa, która zwiększy naszą siłę przetargową - mówi Wojciech Curyło, szef MSN ZZ w Koksowni Przyjaźń. - Tymczasem zakusy koncernu Mittal całkowicie burzyły tę koncepcję.

Kiedy w końcu udało się zablokować dążenia stalowego koncernu, Jastrzębska Spółka Węglowa nabyła od PKP za ok. 560 mln zł blisko 37-proc. udziałów w Koksowni Przyjaźń, co dało początek polskiej grupie koksowo-węglowej. - Niewielkie pakiety, łącznie za ponad 2 mln zł, ma pięć innych firm, w tym Mittal Steel Poland - mówi Lucjan Noras, prezes Koksowni Przyjaźń.

Końcowe starcie na giełdzie?

Obecnie, dzięki rządowej decyzji o przekazaniu JSW akcji koksowni w Wałbrzychu i Zabrzu tworzenie grupa koksowo-węglowej zmierza do finału. - Mamy nadzieję, że tworzona przez nas grupa będzie jednym z najważniejszych graczy na światowym rynku węgla koksowego i koksu, będzie mieć duży wpływ m.in. na kształtowanie się cen koksu w Europie - twierdzi prezes Przyjaźni.

Z naszych informacji wynika jednak, że Mittal Steel Poland nie złożył jednak broni. - Jastrzębska Spółka Węglowa potrzebuje ogromnych pieniędzy na inwestycje - mówi osoba bardzo dobrze zorientowana w branży. - Może je zdobyć na przykład sprzedając swoje akcje na giełdzie. Mittal ma wystarczająco dużo pieniędzy, żeby te akcje kupić. Prywatyzacja JSW już się rozpoczęła.

JSW też ma duże zyski - w ubiegłym roku zarobiła ponad 700 mln zł netto. Poprzednie lata były równie dobre. - Postulujemy, żeby te pieniądze przeznaczyć na rozwój firmy i jak najszybciej rozpocząć inwestycje pozwalające na otwarcie nowych pól wydobywczych - twierdzi Sławomir Kozłowski. - Tylko w ten sposób będziemy mieli szansę stawić czoła konkurencji - dodaje.

Związkowcy podchodzą z dystansem do prywatyzacji JSW. - Nie chcemy, aby tak dobre firmy jak nasza spółka sprzedawano tylko po to, aby załatać dziury w budżecie państwa - twierdzą.