Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownicy z pogranicza czekają na decyzje rządu i przygotowują się do protestów

Jacek Drost
Jacek Drost
FOT. Łukasz Klimaniec
Nie ogólników, ale szybkich i konkretnych decyzji oczekują od naszego rządu mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego pracujący w Czechach. Dla tysięcy ludzi przedłużające się z powodu epidemii COVID-19 zamknięcie granic zaczyna być coraz dotkliwsze. Grożą "protestami". Nieoficjalnie wiadomo, że mają one przybrać formę spacerów m.in. po Cieszynie i Chałupkach.

Stowarzyszenie Samorządowe Ziemi Cieszyńskiej nawiązując do wcześniejszego wystąpienia Samorządów Lokalnych Powiatu Cieszyńskiego zwróciło się do premiera Mateusza Morawiec-kiego z prośbą o ponowną analizę wprowadzonego obowiązku 14-dniowej kwarantanny dla osób, które przekraczają granice Polskiej w ramach wykonywania czynności zawodowych, czyli pracowników transgranicznych. Do pisma skierowanego do premiera dołączone zostało przygotowane przez Stowarzyszenie Rozwoju i Współpracy Regionalnej „Olza” opracowanie „Społeczno-gospodarcze skutki zamknięcia polsko-czeskiej granicy dla pracowników transgranicz-nych w Euroregionie Śląsk Cieszyński w związku z pandemią COVID-19 - stan obecny i prognoza”.

Bogdan Kasperek ze stowarzyszenia „Olza” wyjaśnił, że przygotowali takie opracowanie, bo chcieli, by rządzący mieli świadomość, jak sytuacja wygląda na konkretnych liczbach, w konkretnym regionie morawsko-śląskim, gdzie pracuje blisko 12 tys. mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, Jastrzębia- Zdroju, części powiatu bielskiego, jak zamknięcie granic może odbić się na sytuacji społeczno-ekonomicznej regionu.

- W pierwszych tygodniach, kiedy wszyscy próbowali się oswoić z epidemią, trzeba było rozwiązań radykalnych, ale dzisiaj należy na nowo przeanalizować sytuację. Nasze opracowanie jest próbą pokazania decydentom w Warszawie jak wygląda sytuacja w regionie, zmuszenia ich do refleksji nad zluzowaniem obostrzeń - tłumaczy Kasperek.

Autorzy opracowania zwracają uwagę, że sytuacja epidemiczna zmienia się, a przedłużające się obostrzenia dla pracowników z pogranicza oznaczają nie tylko spadek dochodów, ale także możliwość utraty pracy, a w konsekwencji wzrost wydatków z budżetu państwa, które trzeba będzie ponosić, aby zabezpieczyć świadczenia socjalne dla bezrobotnych oraz pogłębianie się u naszych południowych sąsiadów negatywnych stereotypów na temat polskich pracowników.

- Jeżeli nie zostaną powzięte radykalne kroki w zakresie zniesienia obowiązku kwarantanny może się okazać, że naszych rodaków, którzy wcześniej pracowali w czeskiej części Eurore-gionu Śląsk Cieszyński, zastąpią na stanowiskach obywatele innych nacji - przestrzegają autorzy opracowania.

Pracownicy transgraniczni są tak zdesperowani, że przygotowują "protesty", które mają przybrać formę spacerów po przygranicznych miastach. Jutro w piątek 24 kwietnia o godz. 19.00 taki spacer odbędzie się w Chałupkach pomiędzy starym a nowym mostem, a w sobotę 25 kwietnia o godz. 12.00 w Cieszynie.

- To nie są protesty. To inicjatywa społeczna, którą nazywamy spacerem po granicy. Nie ma żadnego organizatora, nie ma regulaminu, każdy przychodzi indywidualnie, na własną odpowiedzialność. W dozwolony prawem sposób chcemy zwrócić uwagę władz na problemy pracowników transgranicznych - mówi jedna z osób wybierających się na protest w Chałupkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto