Premier mówi, że zawetuje propozycję unijnego budżetu

2,6 mld euro więcej, z tego około 1,2 mld więcej dla Polski – tak przedstawia się nowa wersja brytyjskiej propozycji unijnego budżetu na lata 2007-2013. Parlament Europejski dał do zrozumienia, że nie poprze wersji budżetu, który „będzie niesprawiedliwy dla nowych krajów członkowskich”. Premier Marcinkiewicz powiedział, że ją zawetuje.

Nie potwierdziły się przypuszczenia, że Brytyjczycy zamiast zwiększyć pieniądze dla nowej „dziesiątki”, postanowią tylko o zmniejszeniu ulgi w swoich wpłatach do wspólnej kasy (tzw. rabacie brytyjskim). Nowa propozycja nie zakłada kolejnych cięć w rabacie (zatem Wielka Brytania chce go ograniczyć tylko o 8 mld euro w ciągu siedmiu lat), za to powiększa nieco wspólną kasę.

– To budżet twardy, ale realistyczny. Lepszej propozycji nie będzie – mówili w Brukseli przedstawiciele W. Brytanii.

Według nowej wersji budżet ma wynieść 849,3 mld euro (wcześniej 846,7 mld). Polska w perspektywie siedmioletniej dostanie 1,2 mld euro więcej, co oznacza, że na czysto powinniśmy dostać 56,7 mld euro (a nie 55,5 mld, co zakładała wcześniejsza propozycja). To wciąż jednak znacznie mniej niż pierwotna propozycja luksemburska, z której Brytyjczycy cięli wydatki (mieliśmy dostać 61,6 mld euro).

Nowe propozycje nikogo nie mogą zadowolić. Z wcześniejszych wypowiedzi polityków zarówno polskich, jak europejskich – wynikało, że budżet powinien być większy o co najmniej 5 mld euro, a do tego Wielka Brytania powinna zrezygnować z części rabatu. Żaden z tych warunków nie został spełniony. Nic dziwnego, że niemal wszyscy komentatorzy uznali, że nowa wersja budżetu to jedynie kosmetyka pierwszej – (złej) – propozycji. Jedynie Danuta Huebner, komisarz UE, powiedziała, że ta propozycja jest jakimś punktem wyjścia do negocjacji. Szef komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso ocenił, że kompromis jest możliwy. Szczyt UE będzie debatował nad budżetem dziś i jutro.

Brytyjczycy proponują
• budżet w wysokości 849,3 mld euro (o 2,6 mld większy)
• więcej dla Polski o 1,2 mld euro (w tym 206 mln dla najbiedniejszych województw)
• 1 mld euro w ramach rekompensaty za niekorzystny kurs złotego
• przy realizacji projektów polskie podmioty nie będą musiały pokrywać VAT-u z własnych środków (to duże ułatwienie i spełnienie polskich postulatów)
• redukcja rabatu brytyjskiego (ulga we wpłatach) pozostaje na starym poziomie – 8 mld euro w ciągu siedmiu lat.