MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Propozycje Kompanii Węglowej wywołały w kopalniach burzę

Jarosław Latacz
Tomasz Janicki i Jeremi Sarna z Zakładu Górniczego Bytom II nie kryją niezadowolenia z decyzji zarządu Kompanii.
Tomasz Janicki i Jeremi Sarna z Zakładu Górniczego Bytom II nie kryją niezadowolenia z decyzji zarządu Kompanii.
Wyższe stawki zaszeregowania, ale jednocześnie likwidacja niemal wszystkich górniczych przywilejów, to propozycja zarządu Kompanii Węglowej, który przygotował projekt nowego układu zbiorowego pracy.

Wyższe stawki zaszeregowania, ale jednocześnie likwidacja niemal wszystkich górniczych przywilejów, to propozycja zarządu Kompanii Węglowej, który przygotował projekt nowego układu zbiorowego pracy. Związki zawodowe działające w górnictwie już zapowiedziały, że nad takim projektem w ogóle nie będą dyskutować.

Propozycje nowego układu zbiorowego pracy w górnictwie związki zawodowe otrzymały w piątek. Wczoraj rozpętała się z tego powodu prawdziwa burza.

- To propozycje do negocjacji - mówi Zbigniew Madej rzecznik prasowy Kompanii Węglowej. - Niczego nie chcemy górnikom odbierać, ale musimy wprowadzić układ pracy, który zlikwiduje niesprawiedliwe różnice pomiędzy górnikami z różnych kopalń i będzie dla wszystkich przejrzysty.

Jak twierdzą przedstawiciele Kompanii kopalnie, które ją tworzą mają bardzo różne rozwiązania przejęte od starych spółek węglowych. Są kopalnie, gdzie wykonując tą samą pracę można zarobić dużo więcej niż w innym zakładzie.

- Różnice płac dochodzą do 340 złotych brutto - mówi Madej.
Związki zawodowe o rozmowach z Kompanią na temat przedstawionego projektu nawet nie chcą słyszeć.

- Nowa wyższa stawka zaszeregowania ma równoważyć to, co zabiera się górnikom w wyniku likwidacji tzw. przywilejów - mówi Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Gołym okiem widać jednak, że nic tu nie jest zrównoważone. My tracimy całą Kartę Górnika.

Zdaniem Dominika Kolorza, szefa górniczej "Solidarności", gdyby przyjęto proponowane przez Kompanię Węglową zapisy, zwykły górnik zarabiałby średnio 93 złote i 50 groszy na każdej dniówce. Teraz ma nieco ponad 136 złotych.

- W tym projekcie pełno jest niesprawiedliwości - mówi Kolorz. - Górnika pozbawia się "14", ale pracownikom Kompanii daje się premie roczne. Szlag mnie trafia jak to widzę.
"Solidarność" zapowiada, że przedstawi własny projekt nowego układu zbiorowego pracy. Być może będzie on gotowy już w przyszłym tygodniu. Na czwartek planuje natomiast posiedzenie, na którym być może odwieszona zostanie akcja protestacyjna.

- Ten projekt to prowokacja - mówi Kolorz.

Górnicy boją się, że nowy układ w Kompanii to sondowanie wytrzymałości załóg kopalń. Jeśli złamie się najsilniejszego podobne rozwiązania będzie można wprowadzić do Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Przypomnijmy, że już w 2000 roku związek Pracodawców Górnictwa wypowiedział ponadzakładowy układ zbiorowy pracy w górnictwie. Nie zgodziły się na to związki zawodowe. Pikiety, masówki, strajki ostrzegawcze co chwila wstrząsały środowiskiem górniczym. Czy czeka nas powtórka tego scenariusza?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto