Nie będzie drastycznej podwyżki akcyzy na gaz i olej opałowy dla gospodarstw domowych. Jak poinformowało biur prasowe rządu, premier Marek Belka odbył rozmowę z ministrem finansów Mirosławem Gronickim na temat rozporządzenia, które miałoby zrównywać stawki podatku akcyzowego na olej napędowy i lekki olej opałowy oraz objęło tym podatkiem gaz płynny propan-butan używany do ogrzewania.
„Prezes Rady Ministrów polecił wstrzymać prace resortu finansów nad tą regulacją – czytamy w komunikacie rządowym. – Stwierdził, że nie może być ona wprowadzona, dopóki nie zostanie opracowany kompleksowy i skuteczny program osłonowy, który zapewniłby zrekompensowanie wyższych kosztów ogrzewania przez odbiorców zbiorowych i indywidualnych, jakie byłyby skutkiem wzrostu cen na te nośniki energii”.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Finansów chciało zrównać stawki podatku akcyzowego, bo – jego zdaniem – dzięki ich zróżnicowaniu kokosy robią oszuści sprzedający olej opałowy zamiast napędowego, a gaz zamiast do butli pompują do... samochodów. Niestety, rozwiązanie zaproponowane przez resort finansów byłoby prawdziwą tragedią dla milionów gospodarstwa w Polsce. Jak bowiem wyliczyli eksperci z Polskiej Izby Paliw Płynnych (PIPP), po podwyżce akcyzy olej opałowy zdrożałby nawet o 35 proc., a gaz – o 30 proc. Nic więc dziwnego, że Izba ostro zaprotestowała. Przeciw był też Klub Prawa i Sprawiedliwości, który wezwał Ministerstwo Finansów, by zrezygnowało z podwyżki. Protesty widać poskutkowały.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?