MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przeciążone tiry rozjeżdżają nasze drogi, bo nie wiadomo kto ma prawo je kontrolować

Wojciech Trzcionka
Michał Niemiec pracuje na parkingu dla tirów na przejściu Boguszowicach i nie rozumie dlaczego waga od dwóch lat nie działa.
Michał Niemiec pracuje na parkingu dla tirów na przejściu Boguszowicach i nie rozumie dlaczego waga od dwóch lat nie działa.
Żadne przejście graniczne w województwie śląskim nie ma działającej wagi do pomiaru tonażu tirów - dowiedział się DZ. Cierpią na tym drogi - bo do kraju wjeżdżają codziennie setki przeciążonych naczep - oraz budżet ...

Żadne przejście graniczne w województwie śląskim nie ma działającej wagi do pomiaru tonażu tirów - dowiedział się DZ. Cierpią na tym drogi - bo do kraju wjeżdżają codziennie setki przeciążonych naczep - oraz budżet państwa - bo przewoźnicy nie płacą kar. A przyczyny są kuriozalne!

Na przejściu granicznym w Cieszynie-Boguszowicach waga pojawiła się dopiero w czerwcu 2003 roku. Warte 350 tys. zł urządzenie zamontowano na pasie odpraw tirów, które wjeżdżają do Polski. Chodziło oto, żeby wyłapać przewoźników, którzy nadmiernie przeciążają samochody, co fatalnie odbija się na polskich drogach.

Po trzech miesiącach okazało się, że waga była strzałem w dziesiątkę. Tylko w ciągu kwartału zarobiła dla budżetu państwa 230 tys. zł. Jak się okazało, co drugi tir brany do rutynowej kontroli miał przekroczony dopuszczalny tonaż i kierowcy musieli wykupywać u celników jednorazowe zezwolenie na wjazd do Polski, które kosztowało 450 zł - w ciągu kwartału wydano 520 takich zezwoleń.

Obsługą wagi zajmowali się celnicy, jednak 1 maja 2004 roku, gdy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej przestali pracować na granicy. - Przekazaliśmy ją wtedy Zakładowi Drogowych Przejść Granicznych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego- mówi Elżbieta Gowin, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Katowicach.

Zakład przejął wagę, ale sam nie mógł prowadzić na niej kontroli, więc urządzenie zaczęła zarastać trawa. I tak jest do dzisiaj. - Gdy wagę obsługiwali celnicy świetnie się sprawdzała. Nie każdy tir przekraczający granicę na nią wjeżdżał, ale już sam fakt, że była, działał na przewoźników dyscyplinująco. Chcielibyśmy, żeby znowu zaczęła pracować, ale my jesteśmy tylko administratorem przejścia - mówi Adam Swakoń, dyrektor ZDPG.

Pogranicznicy nie mogą ważyć tirów. - Przepisy Unii Europejskiej nie zezwalają na kontrolę towarów w trakcie kontroli granicznej - mówi major Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

To może ważeniem tirów zajmie się Inspekcja Transportu Drogowego, która zresztą przed przejściem w Cieszynie-Boguszowicach często kontroluje ciężarówki, ma też przenośną wagę. - Bardzo chętnie, byłoby to w interesie ochrony polskich dróg, ale nam nie wolno działać na przejściach granicznych - przekonuje Jerzy Śliwiński, śląski wojewódzki inspektor transportu drogowego.

Jedynym rozwiązaniem jest więc wymontowanie wagi i przeniesienie jej poza przejście. Być może to samo trzeba będzie zrobić na granicy w Zwardoniu, gdy po wybudowaniu odpowiedniej drogi zaczną tu przyjeżdżać samochody o ładowności powyżej 7,5 ton. Na przejściu są dwie wagi, ale ich również - z powodu braku uprawnień - nie będzie miał kto obsługiwać. - Chyba, że do tego czasu (być może droga zostanie otwarta dla tirów w 2007 roku) ktoś znajdzie sposób jak rozwiązać jednoznacznie ten formalno-prawny problem - zastanawia się Adam Swakoń.

- Problem najprawdopodobniej zostanie rozwiązany dopiero z wejściem Polski do układu z Schengen - uważa Igor Śmietański, dyrektor wydziału rozwoju regionalnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Do układu z Schengen Polska przystąpi zapewne dopiero w 2008 roku, wygląda więc na to, że wagi do tego czasu nie będą działały. - Będziemy je dalej konserwować i czekać - zapewnia dyrektor Zakładu Drogowych Przejść Granicznych.

To nie my...

- Sprawa wymaga rozstrzygnięć na poziomie Warszawy - Komendy Głównej Straży Granicznej - przekonuje Krystyna Pasierbek z wydział rozwoju regionalnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zapytaliśmy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji jak zamierza rozwiązać problem wag. - Czemu pan nas pyta?! Niech pan dzwoni do Ministerstwa Transportu. To nie nasza sprawa. My nie zajmujemy się wagami - dziwili się pracownicy biura prasowego MSWiA. Gdy wyjaśniliśmy im, że ich resort jednak nadzoruje pracę przejść obiecali rozeznać problem...

od 7 lat
Wideo

Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto