Z dala od kraju, często w państwach, gdzie ich święto jest zupełnie nieznane, spędzają tegoroczną Barbórkę polscy górnicy. Świętują w Iranie, Serbii i Czarnogórze, ale też w Hiszpanii, we Włoszech, Czechach, Francji, a niebawem w Islandii. Z kolei na Śląsku tradycję Barbórki poznają dziś górnicy irańscy szkoleni przez katowicki Kopex.
Spośród krajów Unii Europejskiej Niemcy są gotowi przyjąć największą liczbę polskich górników. Zatrudnienie znalazło tam w 2003 r. ponad 700 pracowników Kopeksu, w tym około 200 górników. W styczniu 2004 r., m.in. ruszą dwa kontrakty na wykonanie chodników w kopalni "Prosper-Haniel". Wejście w życie kolejnych kontraktów sprawi, że liczba zatrudnionych w górnictwie niemieckim będzie systematycznie wzrastać.
W Niemczech najłatwiej świętować Barbórkę - górnicze święto jest tam dobrze znane. Podobnie jest we Francji, gdzie zatrudnionych jest 30 polskich specjalistów od budownictwa podziemnego. Zajmują się budową obiektów dla CERN - Europejskiego Ośrodka Badań Atomowych w Genewie.
Skomplikowane roboty podziemne Kopex wykonuje dla hiszpańsko-włoskiego konsorcjum Dragados-Seli. Z roku na rok spółka zwiększa zatrudnienie na zagranicznych kontraktach. Do końca października poza Polską pracowało 782 polskich specjalistów, a w szczytowym okresie 2003 roku Kopex zatrudniał za granicą ponad tysiąc pracowników.
- Wszędzie tam, gdzie pracują nasi górnicy, na Barbórkę przyjeżdżają przedstawiciele naszej firmy. Jest uroczystość z wręczeniem odznaczeń, potem zabawa znana z naszych karczem piwnych - mówi Justyna Banek, rzecznik prasowy Kopeksu.
Około 500 Polaków, w tym ponad 100 górników, zatrudnionych jest przez Kopex w rejonie Owiedo w Asturii. Hiszpania, która ma potężny poczet świętych i patronów branż wszelakich, zna także Barbarę, patronkę górników. Częściej jednak nasi rodacy organizują tam zamiast karczmy piwnej - gospodę winną, bo ten trunek na Półwyspie Pirenejskim jest lepszy. Zamiast krupnioków i kiełbasek mają smażone kalmary i paellę - ponoć nie narzekają.
Na niedostatek piwa i nadmiar ryb będzie być może narzekało już w przyszłym roku 200 polskich górników w Islandii. Losy kontraktu na tej dalekiej wyspie wciąż jednak się ważą.
Podpisany w lipcu tego roku kontrakt umożliwia pracę w budowanej obecnie irańskiej kopalni "Tabas" kilkuosobowej grupie polskich specjalistów. Jeśli wypracują w tym muzułmańskim kraju nową tradycję, ułatwią żywot kolejnym rodakom. Do Iranu wyjadą bowiem wkrótce także elektrycy i operatorzy kombajnów.
Tymczasem na Śląsku przebywa od kilku dni 19-osobowa, pierwsza grupa irańskich górników (w sumie będzie ich 100), którzy przechodzą szkolenia m.in. w kopalniach "Piast", "Brzeszcze", "Janina? i "Krupiński". Oczywiście zaproszono ich na barbórkowe uroczystości. Być może górnicze święto przypadnie im do gustu.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?