MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjdzie ścianę gryźć

Igor Cieślicki
Gdyby nie córki, z którymi mieszkam, nie dałabym sobie rady – mówi Dorota Senaczek.
Gdyby nie córki, z którymi mieszkam, nie dałabym sobie rady – mówi Dorota Senaczek.
Trybunał Konstytucyjny uznał w tym tygodniu, że ograniczanie przez państwo podwyżek czynszu w prywatnych kamienicach jest sprzeczne z konstytucją. Tym samym uchylił grudniową nowelizację ustawy o ochronie praw lokatorów.

Trybunał Konstytucyjny uznał w tym tygodniu, że ograniczanie przez państwo podwyżek czynszu w prywatnych kamienicach jest sprzeczne z konstytucją. Tym samym uchylił grudniową nowelizację ustawy o ochronie praw lokatorów. Uczestniczący w rozprawie posłowie nawet nie próbowali bronić swoich wcześniejszych decyzji, tylko... zgodzili się z zarzutami. To jedna z największych kompromitacji polskiego parlamentu w ostatnim czasie.

Grudniowa nowelizacja to najbardziej negatywny przykład stanowienia prawa, z jakim się kiedykolwiek spotkałem – komentuje profesor Marek Safjan, prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Posłowie na swoją obronę mają niewiele. Co gorsza, w oficjalnym stanowisku zgodzili się z wątpliwościami przedstawionymi przez skarżącego ustawę prokuratora generalnego.

„Zaskarżone przepisy zbyt daleko ingerują w stosunek najmu, stawiając w gorszej sytuacji wynajmujących. (...) Ponadto ograniczenie czynszu ingeruje w prawo własności i jego istotny element, jakim jest pobieranie pożytków” – przyznał w piśmie przesłanym do TK marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz.

Dla kilkuset tysięcy rodzin mieszkających w prywatnych kamienicach decyzja TK oznacza, że ich czynsze mogą gwałtownie wzrosnąć.

– Oczywiście, że tak będzie – nie ma wątpliwości Jerzy Seifert, kamienicznik z Katowic. – Czynsze pójdą w górę przede wszystkim w największych miastach. Wreszcie będzie można zacząć remonty kamienic.

– Swobodne kształtowanie czynszów nie oznacza ich dowolności. Podwyżki staną się skuteczne tylko wówczas, gdy wdrażane będą z uzasadnionych powodów – podkreśla prof. Safjan.

Chociaż tysiące kamieniczników w Polsce przyjęło orzeczenie z ulgą, nie wszyscy zamierzają od razu sięgać do kieszeni swoich lokatorów. – Nie będzie lawinowych podwyżek. Otwiera się natomiast droga dla tych właścicieli, którzy zamierzają w swoje kamienice inwestować – uważa Mirosław Szypowski, szef Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości. – Nam zawsze zależało na wspólnym interesie właścicieli i lokatorów, aby czynsz pokrywał koszty utrzymania i zapewniał godziwy zysk, a dom wyglądał ładniej i wygodnie się w nim mieszkało.

– Dobrze się stało, że nie mamy już związanych rąk, ale na razie nie planuję podwyżek. Nie ma takiej potrzeby – przekonuje Janusz Kapitoński, współwłaściciel kamienicy przy ul. Dyrekcyjnej w Katowicach.

Na lokatorów prywatnych kamienic padł jednak blady strach. – Mam 102 metry kwadratowe. Już teraz płacę 700 zł czynszu. Mam tylko 490 zł renty po mężu. Gdyby nie córki, z którymi mieszkam, nie dałabym sobie rady – wyznaje Dorota Senaczek z kamienicy przy placu Miarki w Katowicach. – Jeśli dostanę podwyżkę, będzie dramat. U nas już i tak połowa kamienicy jest pusta, bo ludzi nie było stać na czynsz.

– Jeśli właściciel podniesie czynsz, to już chyba trzeba będzie ścianę gryźć, bo na nic więcej nie wystarczy – mówi inna przerażona lokatorka, z katowickiej prywatnej kamienicy przy ul. Królowej Jadwigi.

Organizacje zrzeszające lokatorów alarmują, że na utrzymanie mieszkania nie będzie teraz stać tysięcy osób. Szefowie Ogólnopolskiego Ruchu Ochrony Praw Lokatorów uważają, że ograniczenia wzrostu czynszu powinny objąć przynajmniej tych lokatorów, którzy w prywatnych kamienicach znaleźli się np. w wyniku sprzedaży mieszkań zakładowych.

Członkowie Ruchu proponują również, by lokatorzy prywatnych kamienic z tzw. przydziałów kwaterunkowych płacili czynsz gminie, a ta płaciłaby z kolei właścicielowi wynegocjowaną z nim stawkę.


Jakie podwyżki?
Właściciel kamienicy będzie mógł podnosić czynsz co pół roku. W zależności od skali podwyżki, będzie się to odbywało na różnych zasadach. Gdy podwyżka nie przekracza 10 proc., termin wypowiedzenia wynosi miesiąc. Właściciel nie będzie musiał przedstawiać lokatorowi uzasadnienia podwyżki ani kalkulacji kosztów.

Jeżeli w wyniku podwyżki wysokość czynszu w skali roku przekroczy 3 proc. wartości odtworzeniowej lokalu, a podwyżka ta będzie większa niż 10 proc. dotychczasowego czynszu, będzie ona mogła mieć miejsce wyłącznie w uzasadnionych przypadkach.

Właściciel będzie musiał zachować 3-miesięczny okres wypowiedzenia umowy. Na żądanie najemcy będzie musiał w ciągu 7 dni przygotować pisemne uzasadnienie podwyżki i jej kalkulację. Lokator, który nie zgadza się na podwyżkę lub ma wątpliwości co do jej wysokości, może skierować do wydziału cywilnego sądu rejonowego pozew kwestionujący zasadność wzrostu opłat. Ma na to 2 miesiące.

Podczas rozprawy to właściciel nieruchomości lub jej zarządca będzie musiał przekonać sąd, że podwyżka jest konieczna, i to właśnie w takiej wysokości.

Dopóki sąd nie rozstrzygnie sporu, lokator będzie płacić czynsz w dotychczasowej wysokości. Jednak może to trwać wiele miesięcy. Jeśli lokator nie zaakceptuje podwyżki i nie skieruje sprawy do sądu, umowa najmu ulega automatycznemu rozwiązaniu po upłynięciu okresu wypowiedzenia.

Komentarz DZ
Jeśli lokator 100-metrowego mieszkania płaci 100 zł, to przy utrzymaniu wprowadzonych przez Sejm ograniczeń właściciel musiałby czekać na podwojenie czynszu 8 lat. W tym czasie kamienica może się zawalić. Z drugiej strony mamy lokatorów, którzy już teraz płacą dużo, a po podwyżkach nie będą w stanie związać końca z końcem. Trybunał Konstytucyjny przyznał, że uregulowania prawne będące następstwem wtorkowego orzeczenia nadal są dalekie od ideału. Parlament (prawdopodobnie już nowy) nieźle będzie się więc musiał nagłowić, by uniknąć następnej kompromitacji. TK po raz kolejny udowodnił bowiem, że nie można uchwalać wszystkiego, co się posłom spodoba.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto