MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PZPN karnie zdegradował Szczakowiankę do II ligi!

mik
Rozpacz w Jaworznie: (od lewej) trener Albin Mikulski, piłkarz Dariusz Kozubek, prezes Tadeusz Fudałai kibice nie mogą pojąć wczorajszej dycyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Rozpacz w Jaworznie: (od lewej) trener Albin Mikulski, piłkarz Dariusz Kozubek, prezes Tadeusz Fudałai kibice nie mogą pojąć wczorajszej dycyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Garbarnia Szczakowianka Jaworzno nie zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie! Wydział Dyscypliny PZPN zakończył wczoraj śledztwo w tzw. "barażowej aferze Świtu" i po tajnym głosowaniu wydał wyrok.

Garbarnia Szczakowianka Jaworzno nie zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie! Wydział Dyscypliny PZPN zakończył wczoraj śledztwo w tzw. "barażowej aferze Świtu" i po tajnym głosowaniu wydał wyrok.

- Wynik drugiego barażowego meczu (na boisku 3:0 dla Garbarni) zweryfikowano jako walkower dla Świtu. W efekcie zespół z Nowego Dworu Mazowieckiego, który wygrał pierwszy mecz 1:0, znalazł się w ekstraklasie. Musi jednak otrzymać licencję PZPN.

- postanowiono, że nowy sezon w II lidze Garbarnia rozpocznie z dziesięcioma ujemnymi punktami.

- zdyskwalifikowano dożywotnio sześciu zawodników Świtu: Grzegorza Miłkowskiego, Marka Zawadę, Macieja Krzętowskiego, Rafała Rutę, Adama Warszawskiego i Macieja Lewnę oraz ukarano rocznym zawieszeniem Borisa Peskovicia.

Uzasadniając tak bezprecedensową w polskiej piłce decyzję członkowie Wydziału Dyscypliny stwierdzili, że opierali się na następujących dowodach:

- w zeznaniach dwóch piłkarzy Świtu (nazwiska nie zostały ujawnione) złożonych przed notariuszem, zawodnicy przyznali, że do próby przekupstwa doszło.

- na taśmach z nagraniem ze spotkania z udziałem piłkarzy Świtu, do jakiego miało dojść pomiędzy pierwszy a drugim meczem oraz po drugim meczu. Podczas spotkania miała być mowa o sprzedaży meczu, a w grę miała wchodzić suma 200 tysięcy złotych.

Śledztwo w sprawie barażowego meczu trwało ponad trzy tygodnie. Wszczęte zostało po tym jak po meczach barażowych Garbarni ze Świtem (0:1, 3:0) prezes klubu z Nowego Dworu Mazowieckiego, Wojciech Szymański oskarżył niektórych swoich zawodników o sprzedanie spotkań.

Wydział Dyscypliny przez trzy tygodnie przesłuchał kilkanaście osób, sprawdzał billingi telefoniczne, podróżował na Śląsk - gdzie przesłuchiwana była Garbarnia - i do Holandii - aby wysłuchać Macieja Bykowskiego. Już dzień przed ogłoszeniem wyroku po stolicy krążyły plotki, że Garbarnia zostanie zdegradowana z ekstraklasy. Wczoraj plotka stała się faktem. Na tym sprawa oczywiście się nie zakończy. Garbarnia ma 14 dni, aby się odwołać. Los zespołu wydaje się jednak przesądzony. Garbarnia, która przez trzy lata zrobiła w polskiej piłce zawrotną karierę, awansując z IV ligi do ekstraklasy, za kilkanaście dni będzie grała w II lidze.


Albin Mikulski, trener Garbarni

Trener drużyny z Jaworzno dowiedział się o decyzji Wydziału Dyscypliny PZPN od dziennikarza "Trybuny Śląskiej".

- Jestem w szoku. Nawet w najczarniejszych snach nie mogłoby się to przyśnić. Żeby coś takiego zrobić, trzeba mieć argumenty. Nie wiem, czym kierowali się działacze Wydziału Dyscypliny. Nie wiem co powiedzieć. Muszę porozmawiać z prezesem o tym, co się wydarzyło w Warszawie. Za wcześnie wyciągać wnioski.

Marek Koniarek, II trener Garbarni

To dla mnie olbrzymie zaskoczenie. Gdybym przypuszczał, że coś było nie tak z barażami, nie podejmowałbym pracy w Szczakowiance. Rozmawiałem z zawodnikami, szczególnie z Ryśkiem Czerwcem, z którym dobrze się znam i któremu ufam. Zapewniał mnie, że wygrali ze Świtem uczciwie. W życiu różnie się toczy, wygląda na to, że ledwo przyszedłem do tego klubu, a już będę się z nim żegnał...

Dariusz Kozubek, piłkarz

Jestem cały roztrzęsiony. Non stop rozmawiam z kolegami przez telefon, znajdujemy się w ciężkim szoku. Przyszłość klubu i nasza stanęła pod znakiem zapytania. Nie wiemy co będzie, czy mamy szukać już sobie nowych klubów czy też jest możliwość skutecznego odwołania się od tej decyzji. Na piątek mieliśmy zaplanowany trening o 13, potem obiad i wyjazd na Puchar Polski do Konina. Teraz nie wiadomo czy w ogóle jest sens tam jechać. Musimy się spotkać z działaczami, dowiedzieć konkretów.

Ryszard Czerwiec, kapitan Garbarni

Nie komentuję decyzji WD.

Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN

Garbarnia może do 14 dni odwołać się od decyzji Wydziału Dyscypliny. Jeżeli tak się stanie nie wykluczam, że niektóre mecze w pierwszych kolejkach ekstraklasy oraz II ligi zostaną przełożone.


Rozmowa z prezesem Tadeuszem Fudałą

Jak pan odebrał wyrok Wydziału Dyscypliny?

Po prostu nie udało im się nas spuścić do drugiej ligi w czasie sezonu to teraz dopięli swego. Krótko mówiąc to skandal, bo argumenty były zupełnie nieprzekonujące. Jeśli ktoś wziął, to ktoś musiał dać. A tego nam nie udowodniono. Komuś nie pasowaliśmy w lidze, więc nas z niej wyrzucono. Bo co ta za argument, że Lewna grał słabo... To oznaczałoby, że można z ligi wywalić każdego kto krzywo kopnie.

Widzi pan szansę na skuteczne odwołanie?

Jasne, że nie. Zostaliśmy już skazani przez panów PZPN. Świt jest bliżej Warszawy, to wiele wyjaśnia. Poza tym co, liga zacznie z jednym wolnym miejscem? I kiedy będą niby "dogrywane" brakujące spotkania? A jak zaczną ze Świtem, to kto niby anuluje te mecze i jak wepchną potem Świt do drugiej? Nie ma szans. Ale odwołanie złożymy. Na razie nikt nie potrafi nam odpowiedzieć nawet na pytanie, czy mamy jechać na mecz pucharowy do Konina.

Nie ma pan dość piłki?

Chyba tym rzucę, niech się bawią ci, którzy rozdają w niej karty. Ale odpowiem na to pytanie jutro. Jak dożyję.

Więcej jutro w "Kibicu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto