Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR będą udzielali pomocy narciarzom i snowboardzistom, którzy ulegną wypadkom w ośrodkach narciarskich w... Mrągowie na Mazurach oraz Wieżycy w Szwajcarii Kaszubskiej. Beskidzcy goprowcy dokonali właśnie odbioru technicznego wyciągów w tych ośrodkach.
— Jestem zaskoczony profesjonalizmem. W Mrągowie powstał nowy kompleks narciarski. Jego wybudowanie jest doskonałym przykładem na to, że można stworzyć coś fajnego nie kłócąc się ze sobą. Do dyspozycji narciarzy zostanie oddanych kilka wyciągów i tras. Oczywiście osoby, które będą chciały pojeździć dłużej i solidnie na deskach, wybiorą się w Karpaty albo Sudety. Jednak dla narciarzy, którzy będą chcieli mile spędzić kilka godzin albo weekend, to idealne rozwiązanie. Z kolei w Wieżycy wyciąg istnieje już jakiś czas — powiedział DZ Jerzy Siodłak, naczelnik beskidzkich goprowców.
Rannymi miłośnikami białego szaleństwa będą się opiekować ratownicy Grupy Beskidzkiej, którzy mieszkają na co dzień w Gdańsku.
— Nie przypominam sobie, żeby w historii grupy ratownicy działali tak daleko od gór. Jest więc to w pewnym sensie eksperyment. Z drugiej jednak strony same przepisy o bezpieczeństwie wskazują nie tylko na góry, ale także tereny o charakterze górzystym. A z takimi mamy w tych przypadkach do czynienia — dodał naczelnik.
Z prośbą o pomoc zwrócili się właściciele kompleksów z północy Polski. Ratownikom spodobał się pomysł, dlatego przyjęli ofertę współpracy. Obecność goprowców na stokach w Mrągowie i Wieżycy powinna być dobrą promocją nie tylko dla nich samych, ale całych Beskidów.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?