Ogłoszenie upadłości konsumenckiej ma być ostatnią deską ratunku dla zadłużonych rodzin. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie nowy, poprawiony projekt ustawy, która ma umożliwić ogłaszanie bankructwa przez osoby prywatne.
- Problem nadmiernego zadłużenia może dotyczyć od pięciuset tysięcy do nawet miliona polskich rodzin. Oznacza to, że kilka milionów osób potrzebuje takiej pomocy - twierdzi Przemysław Gosiewski, szef klubu PiS.
Konsumenckie kolegia orzekające
Ustawa o przeciwdziałaniu niewypłacalności oraz upadłości osoby fizycznej przewiduje, że raz w życiu dłużnik dostanie szansę na rozpoczęcie wszystkiego od nowa. - Chcemy jak najszybciej ją uchwalić, bo mnóstwo osób dopytuje nas w biurach poselskich, kiedy ustawa wejdzie w życie - twierdzi współautor projektu, poseł Artur Zawisza. Zastrzega od razu, że upadłości nie będzie można ogłosić jednostronnie. Decyzję podejmować będą konsumenckie kolegia orzekające.
Z ustawy będą mogły skorzystać osoby, które nieregularnie spłacały kredyty i inne zaległości finansowe, ich majątek jest za mały do pokrycia długów, a dochody rodziny są niskie i niepewne - więc i tak nie spłaciłyby długów. - Ustawa wymaga, by ujawniły swój majątek i dzięki temu daje możliwość odzyskania choć części pieniędzy przez wierzycieli - twierdzi Zawisza. Majątek dłużnika zostanie zlicytowany, ale pozostawi się mu pieniądze na 20 metrów kwadratowych mieszkania oraz na dodatkowe 10 metrów na każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym.
Zawisza podkreśla, że opracowano też szereg propozycji dla osób, którym dopiero grozi upadłość, ale mogą jeszcze zawrzeć układ z wierzycielem, by spłacać kredyt w niższych ratach lub zostać zwolnionym z odsetek. Dodaje, że podobne przepisy ma już większość europejskich państw i USA.
Nie dla przestępców
PiS zdecydował, że z upadłości nie będą mogły korzystać osoby, które zostały skazane za przestępstwo umyślne, nie tylko finansowe.
Projekt złożony został po raz pierwszy w poprzedniej kadencji Sejmu, ale po pierwszym czytaniu trafił na prawie rok do sejmowej komisji. Udało się za to przyjąć ustawę antylichwiarską, ograniczającą nadmierne oprocentowanie kredytów. Zdaniem Gosiewskiego, polskie rodziny popadały w tarapaty finansowe przez firmy takie jak Provident, które udzielały kredytów nawet na kilkaset procent w skali roku.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?