Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w ZUS-ie do przegłosowania

Anna Góra
– Już teraz zdarza mi się zalegać ze składkami. Jeśli jeszcze je podwyższą, będęmusiała zamknąć firmę – mówi Grażyna Górzyńska-Krawczyk, właścicielka księgarni „Eskulap” w Katowicach. fot. karina trojok
– Już teraz zdarza mi się zalegać ze składkami. Jeśli jeszcze je podwyższą, będęmusiała zamknąć firmę – mówi Grażyna Górzyńska-Krawczyk, właścicielka księgarni „Eskulap” w Katowicach. fot. karina trojok
Już jutro Sejm będzie głosować nad nowelizacją ustaw o systemie ubezpieczeń społecznych emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o świadczeniach z tytułu choroby i macierzyństwa.

Już jutro Sejm będzie głosować nad nowelizacją ustaw o systemie ubezpieczeń społecznych emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o świadczeniach z tytułu choroby i macierzyństwa. Jeśli odrzuci ustawy w całości, duża część planu ograniczenia wydatków publicznych Hausnera pójdzie do kosza. Jeśli posłowie zadecydują o dalszych pracach w parlamencie nad proponowanymi zmianami w przepisach, może to oznaczać odebranie możliwości dorabiania części emerytów i zwiększenie obciążeń dla przedsiębiorców.


Z rencisty w emeryta

Rząd chce zrobić porządek ze świadczeniami osób, które ukończyły już wiek emerytalny. W tej chwili część z nich pobiera emerytury, ale jest również grupa na świadczeniu rentowym. Zgodnie z projektem wszyscy renciści po osiągnięciu 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn zostaliby przemianowani na emerytów. Miałoby to zastosowanie zarówno do tych, którzy wypracowali niezbędne do otrzymania emerytury lata składkowe i nieskładkowe (20 lat — kobiety i 25 lat — mężczyźni), ale również tych, którzy wymaganego stażu nie mają.

Emerytury przyznane z urzędu dla osób, które urodziły się przed 1 stycznia 1949 r. lub które ukończą wiek emerytalny do końca 2006 r. i nie przystąpiły do Otwartego Funduszu Emerytalnego będą liczone według starych zasad, to znaczy na podstawie zarobków z 10 kolejnych lub 20 wybranych lat. Pozostałe będą obliczane według nowych zasad tj. na podstawie zwaloryzowanego kapitału początkowego i składek odprowadzonych do ZUS po 1998 r.

Pomiędzy tymi, którzy osiągnęli odpowiedni staż emerytalny i tymi, którzy go nie wypracowali, pozostanie jednak pewna różnica. Ci pierwsi będą mogli liczyć na zwiększenie świadczenia do wysokości kwoty najniższej emerytury. Takiej gwarancji nie będą miały osoby, które stały się niezdolne do pracy po krótszym okresie zatrudnienia. Żadna z przyznanych z urzędu emerytur nie będzie natomiast niższa niż wcześniej otrzymywana renta.


Przedsiębiorcy, zwłaszcza ci mniejsi, są przerażeni. Rząd, zamiast obiecywanego wsparcia dla nich i zachęt do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, chce im zafundować dodatkowe obciążenie. Jedna z planowanych zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych uzależnia wysokość płaconej przez nich składki od wysokości rocznego podatku. To oznacza nawet trzykrotne zwiększenie składki.
Zamiast dotychczasowych ok. 500 zł na ubezpieczenie społeczne, nawet przedsiębiorca prowadzący jednoosobową firmę będzie musiał zapłacić 1500 zł na ZUS, jeśli w ubiegłym roku oddał do urzędu skarbowego ponad 9 tys. zł podatku. Jeśli prowadzi więcej niż jedną firmę, dochody z nich się sumują.

Wyjątek stanowią osoby, które działalność gospodarczą rozpoczynają po raz pierwszy. W ciągu pierwszych 24 miesięcy mogą zadeklarować dowolną podstawę wymiaru składek nie niższą niż 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.


Rozpacz

– Odkąd usłyszałam tę wiadomość nie mogę spać w nocy – mówi Grażyna Górzyńska-Krawczyk, właścicielka księgarni „Eskulap” w Katowicach. – Już teraz zdarza mi się zalegać ze składkami miesiąc lub dwa, bo nie mam ich z czego zapłacić. Jeśli jeszcze je podwyższą, będę musiała zamknąć firmę, bo się nie utrzymam.

Księgarze, zwłaszcza prowadzący mniejsze punkty sprzedaży, są o tyle w trudnej sytuacji, że przez pierwsze miesiące roku, czasem do czerwca mają minimalne dochody. Obrót zaczyna się dopiero w okresie podręcznikowym i kończy w październiku. Potem jeszcze trochę ludzi kupuje książki na prezenty w grudniu. To oznacza, że cały roczny dochód osiągają w ciągu tych trzech, czterech miesięcy. Podobnie jest w innych branżach „sezonowych” — turystyce, częściowo gastronomii. Tymczasem planowana zmiana w ustawie zakłada uzależnienie wysokości miesięcznej składki od łącznego podatku zapłaconego za cały rok.

– Nikt nie bierze pod uwagę tego, że są przedsiębiorstwa, które przez większą część roku wychodzą na zero lub są na minusie. W tym czasie żyjemy, robimy opłaty, wypłacamy wynagrodzenia pracownikom z tego, co uda nam się zaoszczędzić, a przy obecnej zapaści nie są to duże sumy – mówi pani Grażyna. – Moi koledzy z branży już zapowiadają, że na początek będą musieli ograniczyć koszty, czyli zwolnić pracowników.


Za...

Autorzy ustawy argumentują, że obecna sytuacja, kiedy większość osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą odprowadza składkę od najniższej możliwej podstawy jest patologiczna. Tyle samo płacą do ZUS-u zarówno ci, którzy nie zatrudniają pracowników, jak i ci, którzy zatrudniają ich kilkudziesięciu i zarabiają rocznie nawet kilkaset tysięcy złotych. Przy obecnej konstrukcji systemu ubezpieczeń i gwarancji najniższej emerytury, może się okazać, że do ich świadczeń będzie dopłacać budżet państwa.
Ponadto gdyby porównać dane z kilku ostatnich lat okazuje się, że znaczna większość pracowników zatrudnionych na umowę o pracę płaci składki znacznie wyższe. Ponad połowa z nich zarabia powyżej 80 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a najczęstsze wynagrodzenie wynosi ok. 65 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Stąd wniosek, że przyszłe emerytury obecnych przedsiębiorców będą należały do najniższych. Zróżnicowanie składek jest więc w ich interesie.


I przeciw...

Przeciwnicy zwracają uwagę na coś zupełnie innego. Jeśli progi wysokości podatków, od których zostaną uzależnione składki, będą ustalone na proponowanym poziomie, zmiana dotknie przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorców. Z ich punktu widzenia już dotychczasowe obciążenia są zbyt wysokie. Przy zadeklarowanej najniższej podstawie wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne, czyli 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, miesięcznie trzeba zapłacić do ZUS-u przynajmniej 457 zł (przy najniższej składce wypadkowej).

Również mali przedsiębiorcy są najbardziej restrykcyjnie traktowani przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który potrafi przysłać upomnienie o zaleganiu 30 gr. Są dokładniej sprawdzani, bo łatwiej ich sprawdzić niż przedsiębiorstwa zatrudniające kilkaset lub kilka tysięcy ludzi. Im również mniej się wybacza. Jeśli duży państwowy zakład zalega ze składkami na ZUS, prowadzi się z nim negocjacje, rozkłada zadłużenie na raty lub umarza, w przypadku mniejszych w krótkim czasie wszczynana jest egzekucja. Co więcej, ci, którzy zarabiają najwięcej, ich miesięczny dochód przekracza 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia, są zgodnie z ustawą całkowicie zwolnieni z opłacania składki.

Dlatego przypuszczają, że nowy przepis może przynieść efekt dokładnie odwrotny do zamierzonego. Zamiast planowanych dodatkowych wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych spowoduje zwiększenie bezrobocia i zwiększenie szarej strefy, bo ludziom przestanie się opłacać zatrudniać pracowników i wykazywać dochody.



W przeliczeniu na złotówki

Przy założeniu, że przeciętne wynagrodzenie utrzymałoby się na obecnym poziomie, wysokość składek na ubezpieczenie społeczne osób prowadzących działalność gospodarczą wyniosłaby:

• od 60 proc. przeciętnej płacy (1366,10 zł)

>19,52 proc. podstawy wymiaru — na ubezpieczenie emerytalne — 266,66 zł

13 proc. podst. wymiaru — na ubezpieczenia rentowe — 177,59 zł

2,45 proc. podst. wymiaru — na ubezpieczenie chorobowe (dobrowolne) — 33,47 zł

0,97 — 3,86 proc. podst. wymiaru w roku 2004 — na ubezpieczenie wypadkowe — od 13,25 do 52,73 zł

Razem: od 457,50 do 530,45 zł

• od 90 proc. przeciętnej płacy (2049,16 zł)

ubezpieczenie emerytalne — 400 zł; > ubezpieczenie rentowe — 266,39 zł; > ubezpieczenie chorobowe — 50,20 zł; > ubezpieczenie wypadkowe — od 19,88 do 79,10 zł

Razem: od 686,27 zł do 795,69 zł

• od 120 proc. przeciętnej płacy (2732,20 zł)

ubezpieczenie emerytalne — 533,32 zł; > ubezpieczenie rentowe — 355,19 zł; > ubezpieczenie chorobowe — 66,94 zł; > ubezpieczenie wypadkowe — od 26, 50 do 105,46 zł

Razem: od 915,01 zł do 1060,91 zł

• od 180 proc. przeciętnej płacy:

ubezpieczenie emerytalne — 800 zł; > ubezpieczenie rentowe — 532,78 zł; > ubezpieczenie chorobowe — 100,40 zł; > ubezpieczenie wypadkowe — od 39,76 do 158,20 zł

Razem: od 1472,97 zł do 1591,38 zł


Jaka podstawa

• 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia jeśli zapłaciłeś poniżej 5060 zł podatku lub twój dochód z pozarolniczej działalności w ostatnim roku podatkowym był niższy od 26620 zł

• 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia — jeśli zapłaciłeś podatek w wysokości przynajmniej 5060 zł lub twój dochód z działalności wyniósł 26620 lub więcej

• 90 proc. jeśli podatek należny za ubiegły rok wyniósł przynajmniej 5670 zł lub dochód — 29840 zł

• 105 proc. przeciętnego wynagrodzenia — przy podatki przynajmniej 6280 zł lub dochodzie — 33050 zł

• 120 proc. przy podatku wynoszącym przynajmniej 6900 zł lub dochodzie — 36280 zł

• 135 proc. — jeśli podatek wyniósł nie mniej niż 7490 zł lub dochód — nie niej niż — 39400 zł

• 150 proc. — jeśli podatek należny wyniósł przynajmniej — 8015 zł albo dochód — 42190 zł

• 165 proc. przeciętnego wynagrodzenia — przy podatku należny na poziomie co najmniej 8540 zł lub dochód — 44960 zł

• 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia, jeśli podatek wyniósł co najmniej 9070 zł lub dochód — 47730 zł.


Renciści:

Koniec przywilejów

Głównym celem zmian jest załatanie braków w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dzięki dodatkowym obciążeniom składkami osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Dotyczy to również rencistów prowadzących taką działalność.

Zgodnie z projektem renciści prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą zostaną zrównani w prawach z rencistami pracującymi. W chwili obecnej mają oni pewną dowolność w zakresie składek jakie płacą do ZUS-u. Jeśli projekt zyska poparcie, zostaną tej swobody pozbawieni. Będą musieli płacić składkę na ubezpieczenie emerytalne tak jak inni przedsiębiorcy. Zmiana ma polegać na tym, że renciści, którzy nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego, musieliby opłacać składkę na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe. Nadal dobrowolne pozostałoby ubezpieczenie chorobowe.

Autorzy ustawy argumentują to w bardzo prosty sposób: dotychczasowa nierówność rencistów wobec prawa nie jest niczym uzasadniona. W chwili obecnej osoby, które mają ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, a jednocześnie są zatrudnieni na umowę o pracę lub umowę zlecenie, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. Inaczej jest w przypadku rencistów prowadzących działalność gospodarczą. Podobnie jak emeryci są wyłączeni z obowiązku opłacania składek z tytułu tej działalności. Opłacanie składek jest w ich przypadku dobrowolne. Oznacza to, że w kieszeni tych drugich w każdym miesiącu zostaje ok. 400 zł więcej.

>> Drugi argument odwołuje się do dobra samych rencistów. Przypomina, że renta z tytułu niezdolności do pracy jest świadczeniem okresowym. Może się zdarzyć, że ktoś odzyska zdolność do pracy, ale na starość nie dostanie emerytury ze względu na zbyt długi okres, w którym nie opłacał składek. Może też być tak, że ze względu na tę właśnie przerwę i brak składek, emerytura będzie bardzo niska.



Zmiany w chorobowych

Dłuższe chorobowe, ale bez przedłużenia

Bardzo ważne zmiany zapowiadają się w świadczeniach na wypadek choroby i macierzyństwa. Okres pobierania zasiłku chorobowego zostaje przedłużony ze 180 do 182 dni. Ale chorujący pracownicy na tym nie zyskają. Dlaczego? Bo jednocześnie zlikwidowana zostanie możliwość przedłużenia okresu zasiłkowego o dalsze 3 miesiące. W razie dalszej choroby pracownikowi zostanie przyznane świadczenie rehabilitacyjne (maksymalnie 12 miesięcy).

Łączny okres nieprzerwanej choroby za jaki chory ubezpieczony będzie mógł dostać pieniądze z ZUS-u skróci się więc z 21 do 18 miesięcy.


Mniej pieniędzy

Ponadto otrzymywane przez nich świadczenia będą niższe i to z kilku względów.

Pierwszą zmianą, która to spowoduje, jest zmiana okresu, z jakiego wynagrodzenie będzie stanowić podstawę wymiaru zasiłku. Do tej pory była ona ustalana na podstawie średnich zarobków za ostatnie sześć miesięcy, a jedynie pracownicy, których wynagrodzenia ulegają dużym wahaniom, mieli ją obliczaną z 12 miesięcy. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, ten wydłużony okres będzie obowiązywał wszystkich pracowników.

Po drugie została ograniczona wysokość zasiłków chorobowych przyznawanych w związku z wypadkiem przy pracy i chorobą zawodową. Nie będzie on już wynosił 100 proc. podstawy wymiaru, a jedynie 80 proc. Niższe będzie również świadczenie rehabilitacyjne, które wyniesie 75 proc. podstawy wymiaru.

Stracą też osoby na przedłużającym się chorobowym. Do tej pory wysokość zasiłku chorobowego po 3 miesiącach jego pobierania była podnoszona do 100 proc. podstawy wymiaru. Teraz przez cały okres 182 dni pobierania tego świadczenia, będzie ono wypłacane w takiej samej wysokość tzn. 80 proc. podstawy wymiaru.


Dalej pod ochroną

Nie zmieni się natomiast ochrona pracownika przed zwolnieniem w czasie choroby. Mimo że maksymalny okres pobierania zasiłku chorobowego skrócił się o trzy miesiące, pracodawca nadal nie będzie mógł zwolnić chorującego pracownika przez 9 miesięcy tzn. przez cały okres pobierania zasiłku chorobowego oraz trzy pierwsze miesiące przebywania na świadczeniu rehabilitacyjnym.


Zniechęcić do dorabiania

Planowane zmiany w Ustawie emerytalno-rentowej w pierwszej kolejności mają za zdanie zniechęcić do dorabiania emerytów, a zwłaszcza rencistów. Taki efekt będzie można osiągnąć kilkoma metodami.

O tym, że podjął pracę będzie musiał informować ZUS każdy rencista z orzeczoną całkowitą niezdolnością do pracy, niezależnie od tego jak wysoki dochód osiąga i ile ma lat.

Renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy nie będzie wypłacana nikomu, kto uzyskał do niej uprawnienia, ale nie rozwiązał umowy o pracę z dotychczasowym pracodawcą. Podobnie jak w przypadku emerytów, renciści będą mogli ponownie podjąć zatrudnienie, nawet w tym samym zakładzie pracy, muszą jednak wykazać przynajmniej jednodniową przerwę w zatrudnieniu.

Każdy rencista z orzeczoną całkowitą niezdolnością do pracy w momencie podjęcia zatrudnienia i osiągnięcia dochodu przekraczającego połowę minimalnego wynagrodzenia (czyli według obecnej stawki — 412 zł), będzie automatycznie traktowany jak osoba z częściową niezdolnością do pracy. Jego renta będzie obniżana o 25 proc., czyli do poziomu renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

>O 25 proc. będą obniżane również renty rodzinne, jeśli uprawniona do nich osoba osiągnie dodatkowy podlegający oskładkowaniu dochód wyższy niż połowa minimalnego wynagrodzenia.

Będzie można mniej dorobić.

Renciści i osoby na wcześniejszych emeryturach, którzy osiągnęliby dochód wyższy niż 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, mieliby zmniejszaną rentę lub emeryturę (obecnie limit ten wynosi 70 proc.). Natomiast zawieszenie wypłaty świadczenia następowałoby po przekroczeniu dotychczasowego limitu 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

* Na razie pod obrady Sejmu nie trafi kilka innych kontrowersyjnych pomysłów, których najbardziej ludzie się obawiali. Przede wszystkim nie będzie na razie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Zrezygnowano również z wprowadzenia mechanizmu wypłacania częściowej emerytury przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego. To oznacza, że na razie kobietom nie grozi widmo pracy do 65. roku życia. Nie będzie też jednak elastycznego wieku emerytalnego — możliwości otrzymywania części emerytury przed ukończeniem przez kobiety 60 lat i mężczyzn — 65 lat.

* Po szerokich konsultacjach rząd postanowił też odstąpić od weryfikacji rent z tytułu niezdolności do pracy. Nie znaczy to jednak, że wcześniej przyznane świadczenia nie mogą być sprawdzane. Przeciwnie. Uznano że na odebranie rent osobom, które otrzymały je w sposób nieprawny lub świadczenia nie powinny im się należeć, pozwalają na to również obecnie obowiązujące przepisy. Akcja ich weryfikacji nie będzie jednak miała masowego, zorganizowanego charakteru.

*Nie będzie też przewrotu w zasadach łączenia emerytury i renty z pracą. Ograniczenia mają obowiązywać nadal w oparciu o dotychczasowy system, tylko, że niższe będą kwoty jakie można „bezkarnie” dorobić do renty lub emerytury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto