Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowy lokalne będą za darmo

Tomasz Boguszewicz
Przychody firm telekomunikacyjnych w Polsce niemal zatrzymały się w miejscu i wkrótce zaczną spadać. By ratować zyski, operatorzy będą musieli walczyć o klientów.

Przychody firm telekomunikacyjnych w Polsce niemal zatrzymały się w miejscu i wkrótce zaczną spadać. By ratować zyski, operatorzy będą musieli walczyć o klientów. Już wkrótce zaproponują oferty, jakich jeszcze w Polsce nie było, np. darmowe rozmowy z telefonów stacjonarnych bez limitu minut.

Na koniec 2007 r. przychody firm telekomunikacyjnych (z telefonii komórkowej, stacjonarnej, dostępu do internetu i transmisji danych) wyniosą 38,8 mld zł. To zaledwie 0,6 mld zł więcej niż w 2006 r - wynika z raportu firmy doradczej PMR Publications. - Nie wykluczamy spadku wartości całego rynku w ciągu najbliższych 2-3 lat - komentuje Paweł Olszynka z PMR.

Operatorzy będą musieli zgodzić się na spadek własnych dochodów, bo presja konkurencji rośnie. W komórkach z Plusem, Erą i Orange próbuje konkurować sieć Play oraz grupka mniejszych operatorów "wirtualnych": mBank mobile, myAvon i wpmobi. Dominującej na rynku wielkiej trójce przybędzie jednak poważny konkurent, bo firma CenterNET, która wygrała przetarg na nowe częstotliwości komórkowe, najprawdopodobniej zainwestuje w budowę własnych masztów nadawczych i nie będzie musiała płacić haraczu za korzystanie z urządzeń Plusa, Ery i Orange.

Z kolei na rynku telefonii stacjonarnej coraz skuteczniej rozpychają się m. in. Tele2 i Netia, a wciąż dominującej TP SA ubywa klientów (w 2005 r. miała 11,36 mln linii stacjonarnych, a w czerwcu 2007 r. zostało ich 9,48 mln). Mimo to rozmowy stacjonarne są wciąż największym źródłem dochodów spółki.

By odwrócić niekorzystny trend operatorzy będą musieli sięgnąć po zupełnie nowe pomysły. - Chodzi nie tylko o zdobywanie kolejnych klientów, a przede wszystkim o utrzymanie dotychczasowych - mówi Magda Borowik, analityk telekomunikacyjny firmy IDC. Według niej nasycenie rynku telefonii tradycyjnej i przenośnej jest już tak duże, że firmy będą musiały rozpocząć prawdziwą wojnę cenową , oznaczającą realne spadki cen.

- W ciągu pięciu lat, a może nawet wcześniej, operatorzy zaproponują klientom stacjonarnym rozmowy bez ograniczeń w ramach abonamentu. Firmom będzie się to opłacać nawet jeśli miesięczna opłata wyniesie ok. 50 zł - przekonuje Magda Borowik.

Wielu klientów w Polsce jest zainteresowanych taką ofertą. Co prawda TP SA, Tele2 czy UPC oferują już taryfy z niemal nieograniczoną ilością minut, ale są one drogie. Miesięczne abonamenty kosztują ok. 100 zł, a czasem więcej (109 zł w TP SA). Dla poszukąjących jak najniższych cen klientów to wciąż zbyt drogo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto