Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpacz w Błędowie

Izabela Kacprzak
Siedmioletni Grześ Ciapa leży na oddziale chirurgii dziecięcej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Czuwa przy nim mama Małgorzata.
Siedmioletni Grześ Ciapa leży na oddziale chirurgii dziecięcej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach. Czuwa przy nim mama Małgorzata.
Zarzut spowodowania katastrofy drogowej chce postawić prokuratura w Dąbrowie Górniczej 29-letniemu kierowcy tira, który w czwartek staranował autokar wiozący dzieci z dąbrowskiego aquaparku.

Zarzut spowodowania katastrofy drogowej chce postawić prokuratura w Dąbrowie Górniczej 29-letniemu kierowcy tira, który w czwartek staranował autokar wiozący dzieci z dąbrowskiego aquaparku. Zginęła 10-letnia Martynka, 46 dzieci wciąż przebywa w sześciu szpitalach. Stan czworga z nich jest bardzo ciężki.

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach, gdzie przebywa pięcioro dzieci, od wczoraj walczą o życie 9-letniej dziewczynki, która ma stłuczenie mózgu. Stan drugiej dziewczynki, z krwiakiem opłucnej, przetransportowanej ze szpitala w Dąbrowie Górniczej wczoraj rano, pogorszył się. Trafiła na oiom.

W nocy przez kilka godzin operowano połamanego chłopczyka.

– Bardzo potrzebowaliśmy wczoraj psychologów — i dla dzieci, i dla rodziców – przyznaje prof. Janusz Bohosiewicz, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej Centrum.

Na oddziale chirurgii dziecięcej Centrum leży siedmioletni Grześ Ciapa. Czuwa przy nim mama Małgorzata. Chłopczyk ściska małego misia. Ma pękniętą kość nogi i zadrapania na twarzy. Ale i tak miał szczęście — siedział za kierowcą, po lewej stronie, a tir zmiażdżył prawą stronę autobusu.

– Słyszałem wybuch, a potem nas odrzuciło na pole – mówi cicho Grześ.

– Dziękuję Bogu, że mój Grześ wyszedł obronną ręką z tej tragedii, i współczuję innym – dodaje jego mama, powstrzymując łzy.

W szpitalu specjalistycznym w Sosnowcu leży 12 ofiar wypadku — dziesięcioro dzieci i dwie nauczycielki.

– W nocy operowaliśmy jedno dziecko z pękniętą wątrobą – mówi dr Andrzej Pióro. Stan drugiego dziecka jest bardzo ciężki — ma poważne obrazy głowy i stłuczenia pnia mózgu. – Jedna z nauczycielek jest po zabiegu. Miała otwarte złamania ramienia. Operowaliśmy do 4 rano – dodaje dr Pióro.

U wszystkich ofiar wypadku wykonano badania okulistyczne, bo tir przewoził piasek zanieczyszczony siarczanem amonu.

Wciąż nie wiadomo, dlaczego kierowca ciężarówki, 29-letni Rafał Ż., nie ustąpił pierwszeństwa. Widoczność na skrzyżowaniu była dobra. Wyjeżdżał z ulicy podporządkowanej, z koksowni, gdzie załadował piasek. Nie było śladów hamowania.

Rafała Ż. nie można przesłuchać. Jest w ciężkim stanie. Ma krwiaka mózgu, jednak lekarze nie zdecydowali się go operować. Ze wstępnych ustaleń wynika, że był trzeźwy, jednak decydujące będą tu wyniki badań krwi. Prokuratura czeka również na rezultaty badań sprawności tira i autokaru.

Pracownicy Koksowni „Przyjaźń” oddali wczoraj krew dla ofiar wypadku. Także wczoraj z podstawówki w Błędowie, gdzie uczą się dzieci, które uczestniczyły w wypadku, zamiast lekcji zorganizowano rozmowy z psychologami. Potrzebujący wsparcia będą też mogli spotykać się z nimi w szkole przez cały weekend od godz. 8 do 20.

– Nie możemy się pozbierać, myśleć o niczym innym – mówi jedna z nauczycielek.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto