Rozpoczął od zwycięstwa

Adam Małysz rozpoczął sezon 2006/07 od zwycięstwa. Trzykrotny zdobywca Pucharu Świata tym razem wygrał międzynarodowy konkurs skoków o Puchar Doskonałego Mleka rozegrany na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

Niespodzianką było drugie miejsce Wojciecha Skupnia, który rok temu został odsunięty od kadry (ostatecznie wrócił), ale nadal jest lepszy od wielu naszych reprezentantów.

- Właśnie rozpoczęliśmy przygotowania do zimy, dlatego te wyniki są naprawdę różne. Niektórzy skaczą lepiej, niektórzy gorzej - powiedział Adam Małysz, który poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodzi, co w przypadku tych zawodów oznaczało zdecydowane zwycięstwo. Zawodnik Wisły Ustronianki był najlepszy w obu seriach, oddając skoki na 124,5 oraz 123 metry.

Skupień awansował na drugie miejsce, wykorzystując błąd Kamila Stocha (LKS Poroniec Poronin), który po 123 metrach w pierwszej serii, zanotował w drugiej skok krótszy aż o 9 metrów. Niebagatelna była także postawa samego Skupnia. Zawodnik WKS-u Zakopane w serii finałowej zaliczył 121,5 metra.

Adam Małysz nie potraktował tych zawodów całkiem serio. Przed drugim skokiem pozował do zdjęć z kibicami, którzy przyszli pod wyciąg, żeby z bliska zobaczyć swojego idola. Po ceremonii dekoracji długo rozdawał swoje zdjęcia opatrzone autografami. Na początku sezonu przygotowawczego nasz najlepszy zawodnik tryska dobrym samopoczuciem. Czy to jest kwestia zmiany trenera reprezentacji?

- Każdy trener ma inny warsztat. Wiadomo, że istnieje jakiś wzór skoku, który się przyjmuje, ale każdy trener ma swoje metody, jak dążyć do tego ideału. Poza tym Hannu Lepistoe uważa, że każdy zawodnik ma swoją technikę, którą trzeba doskonalić, a nie oglądać się na innych. Nie każdy może skakać tak jak Schmitt, Hannawald czy Ahonen. Mnie się bardzo podoba takie podejście, pozostałym chłopakom również - mówi Adam Małysz.

Przed rywalizacją seniorów z Polski, Czech, Słowacji i Słowenii odbyły się konkursy młodszych zawodników z tych krajów, w trzech kategoriach wiekowych. Na skoczniach K-65 i K-85 wygrał 12-letni Klimek Murańka z Zakopanego. Na obiekcie K-35 wyprzedził go Paweł Słowiok z Wisły.