Rusza 18. edycja Ligi Światowej

Meczami z reprezentacją Chin polscy siatkarze rozpoczną udział - już po raz 10! - w Lidze Światowej. Jak do tej pory najlepszym osiągnięciem biało-czerwonych było czwarte miejsce zajęte w 2005 roku, kiedy drużynę prowadził obecny selekcjoner Raul Lozano. Oprócz Chin rywalami w fazie grupowej Polaków będą zespoły Argentyny i Bułgarii. Finał Ligi Światowej rozegrany zostanie w Katowicach (od 11 do 15 lipca). Polscy siatkarze zagrają w nim bez względu na miejsce zajęte w eliminacjach.

Trener Lozano przed pierwszym meczem jest optymistą. Po sukcesie w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Japonii Lozano liczy, że bieżący sezon będzie równie udany. Oprócz udziału w Lidze Światowej, za którym idą punkty do rankingu, zagramy także w mistrzostwach Europy w Rosji oraz w Pucharze Świata w Tokio.

Niestety, ze składu na mecze z Chinami wypadł Mariusz Wlazły. Siatkarz Skry Bełchatów już wcześniej narzekał na uraz kolana i po konsultacjach z lekarzem oraz sztabem szkoleniowym opuścił zgrupowanie, udając się na badania do Warszawy. Diagnoza jest dość optymistyczna, ale zawodnik będzie musiał przejść kilkudniową rehabilitację.

Najbliżsi rywale Polaków, Chińczycy, przez 40 dni trenowali na obozie w Pekinie, by przygotowania zakończyć trzema sparingami z Kazachstanem. Chińska drużyna, która w marcu przeszła gruntowaną przebudowę, jest stosunkowo młoda, a przygotowywana jest na olimpiadę w Pekinie.

Ciekawie zapowiada się konfrontacja naszej reprezentacji z brązowymi medalistami ostatnich mistrzostw świata Bułgarami. W Lidze Światowej ostatni raz graliśmy z nimi w 2004 roku i na cztery spotkania wygraliśmy zaledwie jedno. Ostatecznie jednak Bułgarzy zakończyli rozgrywki na piątej pozycji, tuż za Polską. Reprezentacja Argentyny największe sukcesy odnosiła w latach osiemdziesiątych. Teraz trener Jon Uriarte zdecydował się bardzo odmłodzić zespół i Argentyńczycy są obecnie najmłodszym zespołem spośród wszystkich drużyn startujących w Lidze Światowej.

Kibice w naszym kraju już nie mogę się doczekać pierwszych spotkań. To dla nich prawdziwe siatkarskie święto. Bilety rozeszły się "jak ciepłe bułeczki".

- W tym roku Liga Światowa jest dla nas szczególna. To przecież dziesiąty sezon obecności polskich siatkarzy w elicie światowej. Finał po raz drugi odbędzie się w Polsce. To dowód, że jesteśmy mocni organizacyjnie i sportowo - zaznaczył Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.