Rynek dostrzegł w wadach pań zalety dające korzyść finansową

Do niedawna Polki najczęściej pracowały na nisko opłacanym stanowisku w budżetówce. Tam doceniano ich wrażliwość, spokój, umiejętność komunikowania się z drugim człowiekiem. Tak zwana kariera była rzadkością. W ostatnich latach to się zmieniło - karierę można robić, ale kobieta musi być "ekspansywna". Ubezpieczyciele zbadali, że panie nie stały się przez to bardziej agresywne. Stwierdzili, że paniom warto dać fory, bo nie narażają ich na takie straty, jak mężczyźni.

Polki są lepiej wykształcone - wśród osób w wieku 25-29 lat dyplom wyższej uczelni uzyskało 9,6 procent pań i tylko 8 proc. mężczyzn. Tyle że w ślad za przygotowaniem zawodowym nie idą aspiracje. Centrum Badania Opinii Społecznej stwierdziło, że 71 procent kobiet odrzuciłoby propozycję awansu na kierownicze stanowisko, zaś tylko 2 proc. zdecydowałoby się na pracę na własny rachunek. Swe wątpliwości uzasadniają zbyt niskimi kwalifikacjami i obawą przed odpowiedzialnością. Poza tym co szósta pani sama przyznała, że uważa się za płeć słabszą, mniej inteligentną, i zdolną oraz nie wykazującą przedsiębiorczości.

Zniżka za "wady"

Tymczasem te "wady" ubezpieczyciele przekuli w zalety pań. Link4 TU SA od marca 2006 roku, oprócz dotychczasowej oferty ubezpieczeniowej dla kobiet, wprowadził dla nich zniżkę ubezpieczeniową. Każda z nich, kupując polisę ubezpieczenia komunikacyjnego w Link4, otrzymuje dodatkowo 7-procentową zniżkę na OC oraz OC i AC. Czy to wynik męskiego szowinizmu, czy też dyskryminacja mężczyzn? Nic podobnego - niższa cena polis dla kobiet wynika z kalkulacji i chłodnej analizy portfela klientów firmy. Kobiety zwyczajnie są dla ubezpieczyciela tańszymi klientami.

Komenda Główna Policji podaje, że w 2005 roku doszło w Polsce do 48.100 wypadków drogowych. Wśród wypadków spowodowanych przez kierowców, sprawcą zaledwie co szóstego była kobieta. Potwierdzają to badania Instytutu Transportu Samochodowego. Wynika z nich, że 32 proc. dorosłych kobiet posiada prawo jazdy kategorii B. Stanowią one około 35 proc. kierowców samochodów osobowych w Polsce.

Damska ostrożność

- Chociaż kobiety prowadzą samochody rzadziej i mniej efektownie, to według danych statystycznych, biorąc pod uwagę ich rzeczywisty udział w ruchu drogowym, powodują one mniej wypadków niż mężczyźni - konstatuje autorka analiz ITS, Anna Zielińska. - Obliczono, że kobiety są sprawcami jednego wypadku drogowego raz na 6,7 mln przejechanych kilometrów, a mężczyźni raz na 4,7 mln kilometrów.

Link4 przeanalizował, że panie są zwykle zainteresowane nie tylko obowiązkowym ubezpieczeniem OC, ale także dobrowolnym AC. Ponadto zwracają większą niż mężczyźni uwagę na dodatkowe elementy oferty ubezpieczeniowej, ceniąc oszczędność czasu, wygodę i 24-godzinną dostępność usług, proste procedury, korzystną cenę, jak najszerszy zakres ochrony ubezpieczeniowej, a także natychmiastową pomoc na miejscu wypadku, w razie awarii, czy innych zdarzeń dotyczących samochodu. Jednym słowem: nie oszczędzają na ubezpieczeniowych składkach, ale chcą mieć jak najwyższy standard opieki zapewnianej przez polisę. Dlatego w zamian mają także niższe składki.

Ekspert radzi Czy to dyskryminacja mężczyzn? Zofia Dzik, prezes zarządu Link4 TU SA Okazuje się, że kobiety jeżdżą bezpieczniej, powodując mniej wypadków drogowych niż mężczyźni. Z analiz, którymi dysponujemy, wynika, że kobiety bardziej dostosowują styl jazdy do warunków na drodze. Stąd mniejsze ryzyko wypadku, a jeżeli do niego dojdzie, to rozmiar szkody jest mniejszy, niż w razie wypadku spowodowanego przez mężczyznę.