W Polsce mamy jeden z najbardziej elastycznych rynków pracy w Europie - twierdzi Stephane Portet, autor opublikowanego dziś raportu na ten temat, przygotowanego na zlecenie NSZZ Solidarność.
Choć nasze prawo przewiduje wiele form elastycznego zatrudnienia, pracodawcy wykorzystują tylko dwie - umowę o pracę na czas określony oraz samozatrudnienie.
Z raportu wynika, że w Polsce aż 27 proc. pracowników ma umowy o pracę na czas określony. Pod tym względem jesteśmy w Europie na drugim miejscu po Hiszpanii.
- Są firmy, np. stacje benzynowe, w których 85 proc. załogi ma umowy czasowej - opowiada Portet.
Podobnie jest z samozatrudnieniem. Portet szacuje, że tak pracuje 19,5 proc. osób. - Ludzie godzą się na tę formę zatrudnienia, bo wtedy zarabiają więcej - tłumaczy.
Opublikowany dziś raport jest częścią kampanii informacyjnej "Polska przyjazna pracownikom", która ma przekonać pracodawców do zatrudniania pracowników na stałe umowy. - Walczymy z zatrudnieniem czasowym, bo jest ono niekorzystne dla pracowników i dla gospodarki - mówi Marta Pióro, rzecznik NSZZ Solidarność. Jej zdaniem ludzie muszą mieć poczucie stabilizacji, wtedy mogą lepiej zaspokajać swoje potrzeby, a to wpływa na rozwój gospodarki.
Podobnego zdania jest Portet: - Elastyczność pracy jest dobra, gdy jest dostosowana zarówno do potrzeb pracownika, jak i pracodawcy. Dziś w Polsce całe ryzyko ponosi pracownik - wyjaśnia.
Rozmowa ze Stephane Portet w poniedziałkowym dodatku "Praca".
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?