W najbliższych dniach pod obrady Komisji Trójstronnej - złożonej ze związkowców, pracodawców i przedstawicieli rządu - trafi arcyważny wykaz grup zawodowych, którym, zdaniem ekspertów medycyny pracy, należy się wcześniejsza o pięć lat emerytura. Tymczasem najpóźniej 10 maja w Sejmie złożony zostanie konkurencyjny obywatelski projekt ustawy o emeryturach pomostowych, przygotowanym przez OPZZ z podpisami 100 tysięcy osób. Który wygra? Różnice między nimi są znaczne.
Spór o wykaz
Emerytury pomostowe muszą być wprowadzone najpóźniej do końca 2007 r. Jeśli tak się nie stanie - osoby pracujące w warunkach szczególnych (pod wpływem sił natury) lub w szczególnym charakterze (których kondycja psychofizyczna nie pozwoli im w pewnym momencie na pracę do ustawowego wieku emerytalnego) będą zatrudniane do 60. roku życia w przypadku kobiet lub 65. w przypadku mężczyzn.
Zapomniani związkowcy
Rząd ma już wykaz stanowisk i zawodów, które powinny być objęte przywilejami dającymi prawo do wcześniejszej emerytury. Wykaz ten budzi jednak spore kontrowersje. Znaleźli się w nim nie tylko górnicy, ale i leśnicy, stewardesy czy przedszkolanki.
Koordynatorem obywatelskiego projektu ustawy pomostowej Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych jest m.in. Andrzej Chwiluk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. Pytany, czy w obliczu prac nad projektem rządowym, OPZZ-owski zostanie wycofany, odpowiada krótko: - Wręcz przeciwnie. Pod obrady Komisji Trójstronnej trafią oba - mówi Chwiluk. - Jestem pewien, że to nasz zostanie zaakceptowany.
Argumentów ma sporo. Po pierwsze, OPZZ-wski projekt obywatelski to w istocie "opcja zerowa": prawo do emerytur pomostowych mieliby wszyscy z uprawnieniami do wcześniejszej emerytury, zatrudnieni przed 1999 r. i urodzeni do 1968 r. Natomiast projekt rządowy opiera się na nowym wykazie autorstwa komisji ekspertów. - Podważamy jej kompetencje. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że w jej pracach nie brali udziału przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców - mówi Chwiluk.
Płać za trudne warunki
Małe są zatem szanse, by za projektem rządowym głosowali obecni w Komisji Trójstronnej związkowcy. Także pracodawcy mają opory: to na nich rząd chce przerzucić część kosztów związanych z przywilejami emerytalnymi ich pracowników. Rządowi eksperci wychodzą z założenia, że skoro pracodawcy zatrudniają ludzi w trudnych warunkach lub wymagają niezłej kondycji psychofizycznej od zatrudnionych w szczególnym charakterze, powinni się dołożyć do składki dającej takim osobom prawo do wcześniejszego świadczenia.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?