- Myślałam, że to moje ostatnie minuty - wspomina Janina Chodzidło z Wisły Wielkiej.
- Takie coś się tylko na filmach ogląda - dodaje Stanisław Pająk. Sobotni wieczór niektórzy mieszkańcy Wisły Wielkiej zapamiętają do końca życia. Tuż po dziewiętnastej nagle pociemniało i zerwała się ogromna wichura.
Huczała jak kombajn
- Huczało jakby kombajn pracował w polu - mówi sołtyska Jadwiga Gołek.
Największe chwile grozy przeżyli jednak tylko właściciele trzech gospodarstw przy ulicy Hodowców.
- Byłam akurat we foliaku - opowiada Chodzidłowa. - Kiedy to się zaczynało, wyszłam, żeby gęsi zamknąć. Zerwał się drut doprowadzający prąd i wpadł między gęsi. Sypały się iskry. "Uciekaj, uciekaj! ", wołał szwagier, ale ja nie mogłam się ruszyć. Klapa zamykająca właz na dach wirowała w powietrzu jak koperta i upadła dwa metry przede mną.
- Chciałem zamknąć drzwi od stodoły, ale huragan tak je pchnął, że odrzuciło mnie na jakieś sześć metrów - mówi Ludwik Chodzidło. - Nade mną fruwały dachówki z dachu stodoły. Obolały, potłuczony, na czworakach uciekłem do piwnicy pod stodołą.
Starannie wybierała cel
- Na wysokość dachu wichura uniosła cztery blachy profilowane. Każda ma cztery metry długości, metr szerokości i w sumie ważą dobre sześćdziesiąt kilo - dodaje Mieczysław Chodzidło. - W powietrzu okręciła je, a potem spadały na podwórko jedna po drugiej. Teraz leżą w szopie podziurawione dachówkami.
Huragan jakby wybierał sobie cel. Nie dość, że w dziwny sposób narobił szkód tylko na dwóch graniczących ze sobą posesjach po jednej stronie ulicy, ominął te, które stały vis-a-vis i wylądował na placu Pająków położonym trochę dalej, to nawet w obrębie jednego podwórza coś pozostawił nietknięte.
- U nas nic się nie stało donicom z pelargoniami ustawionymi na środku. Wiatr nie ruszył też plastikowych krzeseł, które były tuż obok - tłumaczy Chodzidłowa.
- Trąba powietrzna ukręcała stare, potężne drzewa na wysokości kilku metrów - mówi sołtyska, która została natychmiast wezwana do poszkodowanych. - A przy posesji Chmielów wręcz wyrwała z korzeniami grupkę kilku drzew. Walące się na plac porysowały elewację budynku.
Tak było pół wieku temu
Taka sama trąba powietrzna przeszła nad Wisłą Wielką czterdzieści osiem lat temu, w roku 1956. Ludzie zachowali nawet gazety, w których była o tym mowa.
- Szczęściem w nieszczęściu jest to, że akurat wszyscy poszkodowani rolnicy byli ubezpieczeni - mówi sołtyska. - Bo, niestety, nie wszyscy płacą.
W poniedziałek zjechali przedstawiciele PZU, a zaraz potem ludzie zabrali się do usuwania szkód. We wtorek przed południem u Pająków i Pajonków prawie śladu nie było. Chodzidłowie sprzątali podwórze z dachówek oraz naprawiali dachy na domu, stodole i chlewni.
- Sami nie dalibyśmy rady - precyzuje Chodzidłowa. - Z pomocą pospieszyli krewni, rodzina (mój brat Staszek Ryszka, szwagrowie Mietek Chodzidło, Alojzy Chodzidło i Józek Urzoń oraz kuzyni Jerzy Szpek i Staszek Nowok) i sąsiedzi: Franek Gołek oraz Aleksander Waleczek z synem Kamilem.
Były to największe straty sobotniego wieczoru, ale nie jedyne. Huragan przeszedł również przez inne miejscowości naszego powiatu. Telefon w sprawie usuwania jego skutków dzwonił w Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie od godz. 19.21 do 20.16.
Z notatek Straży Pożarnej - 3 lipca
19.21 - drzewo powalone na ulicę Rolną w Golasowicach.
19.21 - drzewo na ulicy Wyzwolenia w Suszcu
19.32 - Rudołtowice, ulica Zawadzkiego - powalone drzewo. Zniszczone jedno przęsło ogrodzenia oraz stojak na części samochodowe. Straty ok. 1000 zł
19.34 - Wisła Wielka, ulica Hodowców. Przewrócone drzewo wsparte konarami o dom, uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych (jeden na 80 m kw., drugi - na 30 m kw.) oraz warsztacie stolarskim (40 m kw.), zniszczone rynny oraz cztery przęsła płotu. Straty ok. 6000 zł
19.36 - Goczałkowice, ulica Uzdrowiskowa. Drzewo przewrócone na dach opla corsy. Uszkodzony dach i tylne drzwi, zbita szyba. Straty ok. 15 tys. zł
19.52 - konar na DK 81 w Warszowicach
20.10 - Goczałkowice, Bór II - drzewo przewrócone na drogę, zerwane druty
20.16 - konar na ulicy Wiejskiej w Grzawie
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?