Wczoraj przed południem piłkarze MC Podbeskidzie rozegrali kolejny mecz sparingowy. Rywalem podopiecznych Wojciecha Boreckiego, którzy do sezonu przygotowują się w Kuźni Raciborskiej, był zespół Carbo Gliwice. Trener Borecki postanowił, że zawodnicy zagrają w dwóch zestawieniach. Do przerwy było 0-0. Po przerwie było lepiej. W 51. min. gola zdobył Marcin Klaczka. Dziesięć minut później na listę strzelców wpisał się Jarosław Bujok, a rezultat ustalił Piotr Czak, który w 67. min. pokonał bramkarza Carbo.
W pierwszej połowie zagrali: Mańka - Koman, Zięba, Stokłosa - Zdolski, Trepka, Gabiga, Górkiewicz, Stalmach - Gałgan, Pikuta. Po przerwie w składzie znaleźli się: Bułka - Jendryczko, Piekarski, Klaczka - Woźniak, Szłapa, Jermakowicz, Żukowski - Czak, Pikuta.
Po meczu trener podziękował Bogdanowi Pikucie (Zagłębie Sosnowiec).
- Nie spełnił oczekiwań, które w nim pokładaliśmy. My szukamy napastnika, a on większe predyspozycje ma do gry w środku pola. A my zawodników do tej formacji nie szukamy - wyjaśnia trener Borecki.
Szkoleniowiec Podbeskidzia nie ukrywa, że jest zainteresowany pozyskaniem Abela Salami, 24-letniego Nigeryjczyka, grającego wcześniej m.in. w Zagłębiu Lubin, Stomilu Olsztyn, a ostatnio w Szczakowiance Jaworzno.
- Ten zawodnik najprawdopodobniej pojawi się na naszym sparingu z Górnikiem Zabrze w sobotę. Krótko mówiąc, ten temat bardzo mnie interesuje - przyznaje trener, który wciąż poszukuje do drużyny wysokiego napastnika.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?