Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samobójstwa uczniów porażką nauczycieli i pedagogów

Katarzyna Piotrowiak
Licealista targnął się na swoje życie kiedy matka pojechała na saksy do Włoch, gimnazjalista po wyjeździe rodziców do Anglii. Jak podaje Śląskie Kuratorium Oświaty od września 2006 roku do minionego tygodnia aż 35 ...

Licealista targnął się na swoje życie kiedy matka pojechała na saksy do Włoch, gimnazjalista po wyjeździe rodziców do Anglii. Jak podaje Śląskie Kuratorium Oświaty od września 2006 roku do minionego tygodnia aż 35 uczniów śląskich szkół próbowało popełnić samobójstwo, 14 odebrało sobie życie. Odnotowano również kilka przypadków samookaleczania się. - Jeżeli uczeń popełnia samobójstwo, to jest wielka porażka dla szkoły, niezależnie od tego, gdzie doszło do tragedii - mówi Piotr Zaczkowski, rzecznik kuratorium oświaty.

- Rodzice rzadko informują szkoły o próbach samobójczych, chyba, że uczeń opowie kolegom dlaczego był w szpitalu. Wiedza na ten temat jest skromna, ale szkoła nie jest specjalnie przygotowana do reakcji na tak drastyczny problem - mówi Piotr Zaczkowski.

Temat samobójstw przybliży nauczycielom broszura "Zapobieganie samobójstwom", która wkrótce trafi na biurka dyrektorów szkół naszego regionu. Każda szkoła otrzyma po jednym egzemplarzu kilkudziesięciostronicowej książeczki z czerwoną okładką. Znajdują się w niej zbiory wskazówek przydatnych do rozpoznawania objawów depresji i zaburzeń osobowości u dzieci i młodzieży. O ryzyku samobójstwa mają świadczyć m.in. nadużywanie alkoholu przez uczniów, niska samoocena, manifestacja zachowań aspołecznych, permanentny smutek, rozdawanie cennych rzeczy, zaniedbywanie wyglądu, izolowanie się od ludzi.

Dyrektorzy szkół nie kryją jednak, że woleliby dostać pieniądze na etat dla psychologa, oraz nauczycieli z większymi kompetencjami pedagogicznymi. - Każdy nowy przepis, bądź ulotka są pomocne, ale na pewno nie rozwiążą sprawy. Trzeba zacząć od zmiany programu nauczania na studiach, które nie są dostosowane do szkolnych realiów. Przyszły pedagog powinien posiadać także większe doświadczenie praktyczne, żeby mógł odpowiednio zareagować, w innym wypadku może nawet zaszkodzić - uważa Marian Piegza, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Chorzowie.

Pedagodzy szkolni są w większości szkół, (1737 na 2 tys. placówek). Nie wszyscy otrzymali pełny etat, bardzo często jest to połowa, albo jeszcze mniej. Jeszcze gorzej jest z psychologami. W gimnazjach jest ich jak na lekarstwo, zaledwie 89 na 180 tys. uczniów.

Tymczasem z raportu kuratorium wynika, że na ostateczny krok decydują się najczęściej gimnazjaliści i licealiści ostatnich klas. Dorosłym rzadko udaje się zareagować na czas, chyba, że uczeń zostawi list i ktoś go w porę znajdzie. Tak było w przypadku gimnazjalisty, który nie mógł znieść libacji w rodzinie. O swoim postanowieniu powiadomił nauczycielkę listem, który jej zostawił na biurku. Zdążyła. Znalazła zapłakanego chłopca ze sznurem w ręku. - Najczęstszą przyczyną samobójstw wśród uczniów jest ciężka sytuacja rodzinna, wywołana alkoholizmem, ciężką chorobą psychiczną lub bezrobociem - mówi Zaczkowski. Dopiero w następnej kolejności są sprawy szkolne, choroba ucznia, zawody miłosne, środowisko, ciąża dziewczyny. Jeden z uczniów nałykał się tabletek, bo matka nie chciała mu dać pieniędzy na wyjście z kolegami.

Małgorzata Glenc, szkolny psycholog z Katowic twierdzi, że można zauważyć w tłumie ucznia, który ma poważne problemy. Czasami pomagają w tym nauczyciele, innym razem koledzy i koleżanki. - Zwraca na siebie uwagę specyficznym zachowaniem. Podobnie jak dorosły, mówi, że "świat jest do niczego", "nic mi się nie udaje", "ja sobie coś zrobię". Oczywiście pewności nigdy nie mamy, dlatego rozmawiamy z każdym i uczulamy rodziców, jeśli jest z nimi dobry kontakt - mówi Glenc.

Jak zapobiegać

Broszura "Zapobieganie samobójstwom" - poradnik dla nauczycieli i innych pracowników szkoły jest firmowany przez Światową Organizację Zdrowia, Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwo Edukacji, Polskie Towarzystwo Suicydologiczne.

Jest elementem globalnej kampanii zainicjowanej w 1999 roku przez ŚOZ. Na 38 krajów europejskich, tylko w 20 są narodowe programy zapobiegania samobójstwom. W sześciu krajach mają one nawet rangę ustawy. Polska, jest jednym z krajów, który nie ma żadnej strategii.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto