Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skoczów: Pożar mieszkalnych kontenerów w Skoczowie. Miasto rezygnuje z ich utrzymywania.

WIK
arc.
Skoczów Miasto pod Kaplicówką było jednym z pierwszych w Polsce, które zdecydowały się na postawienie mieszkalnych kontenerów. Skoczów rezygnuje jednak z ich dalszego utrzymywania, a wszystko przez pożar, do jakiego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Akcja ratownicza trwała około dwóch godzin. Brały w niej udział dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz dwie sekcje skoczowskiej OSP.
- Pożar nie był duży, ale niebezpieczny. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, ogień wydostawał się na zewnątrz przez drzwi i okna. Było podejrzenie, że w środku może się ktoś znajdować - relacjonuje Roman Kohut, naczelnik skoczowskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. - Szczęśliwie jednak nikt poważnie nie ucierpiał - dodaje.
- Gdy przyjechałam na miejsce, jeden z mieszkańców był w karetce. Sądziłam, że jest mocno poparzony, tymczasem nic mu się nie stało, a karetka zamiast do szpitala zawiozła go na komisariat, gdyż był "pod wpływem" - mówi z kolei burmistrz Skoczowa Janina Żagan.
Tłumaczy przy tym, że w chwili pożaru dwa z czterech kontenerów były puste. - Jedna z zameldowanych tam osób przebywa w zakładzie karnym, natomiast druga znajduje się w szpitalu. Ostatni z lokatorów mieszkał zaś w kontenerze, który nie został zniszczony. Resztę nocy spędził w naszym tzw. kryzysowym pokoju znajdującym się w remizie OSP w Pierśću i wkrótce otrzyma nowy lokal socjalny - mówi Żagan.
Przyczyny pożaru badają funkcjonariusze skoczowskiego komisariatu policji, wiadomo już jednak, że kontenery uległy całkowitemu zniszczeniu. Ścianki działowe między poszczególnymi lokalami przestały istnieć. Paliło się także całe poddasze. - Być może uda się uratować jeden z kontenerów, ale w tej sprawie muszą się wypowiedzieć fachowcy - mówi Żagan i dodaje, że służbom komunalnym pozostaje jedynie uprzątnąć teren.
Burmistrz podkreśla też, że miasto nie zamierza stawiać kolejnych mieszkalnych kontenerów. Te, które funkcjonowały przy ulicy Dolny Bór, od początku wzbudzały kontrowersje, jednak zdaniem Żagan spełniły swoją rolę.
- Prawdopodobnie dzięki groźbie przeprowadzki do takich lokali część mieszkańców bloków zaczęła regulować swoje rachunki - mówi burmistrz i dodaje, że gmina nie planuje także budowy kolejnych budynków socjalnych.
- Obiektów o takim standardzie mamy już dosyć. Brakuje nam natomiast domów z mieszkaniami dla przeciętnych rodzin i takie gmachy zamierzamy stawiać - zapowiada.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto