Do wypadku doszło podczas treningu na starej drodze do Cieszyna. – Synowie tyle razy tamtędy jeździli i nigdy nic się nie stało. No ale cóż, kierowcy nie liczą się z rowerzystami – mówi Wiktor Kohut.
Sławomir Kohut, zawodowy kolarz z Pogórza koło Skoczowa i jego brat Seweryn wybrali się we wtorek po południu na przejażdżkę do Cieszyna i z powrotem. – Ostatnio lubiliśmy jeździć w tamte okolice, bo ruch przeniósł się na dwupasmówkę i można było spokojnie trenować – opowiada Seweryn Kohut.
W Ogrodzonej drogę prawidłowo jadącym kolarzom zajechał ford mondeo. – Kierowca, 59-letni mieszkaniec Skoczowa, chciał skręcić w lewo, ale nie zauważył jadących od strony Cieszyna kolarzy – mówi aspirant sztabowy Ireneusz Korzonek, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji. Seweryn wyhamował, ale brat z dużą siłą uderzył w szybę samochodu, przekoziołkował i spadł na asfalt. Wezwane na miejsce pogotowie zabrało sportowca do Szpitala Śląskiego w Cieszynie. Trafił na urazówkę. Jest poobijany i ma wstrząśnienie mózgu.
– Ciągle słabo kojarzy. Tomografia komputerowa wykazała krwiaki na mózgu – mówi Seweryn. – Dobrze, że nie jest połamany – dodaje ojciec Wiktor, niegdyś też znakomity kolarz. Wczoraj odwiedziliśmy Sławomira Kohuta w szpitalu. Spał. – Przez całą noc majaczył, mówił, że go boli – opowiadali sąsiedzi kolarza z pokoju. Nie wiedzieli, że chodzi o uczestnika Igrzysk Olimpijskich w Atenach i zdobywcę drugiego miejsca w prestiżowym 57. Wyścigu Pokoju w ubiegłym roku.
Kierowca, który spowodował wypadek, był trzeźwy. Policja postawiła mu zarzut spowodowania niebezpieczeństwa za co grozi wysoka grzywna, a nawet więzienie. Sławomir Kohut zaczynał sportową karierę w LZS Pogórze. Chciał zostać piłkarzem, ale ojciec Wiktor przekonał go do zmiany dyscypliny. Zapisał syna do Krupińskiego Suszec. W kolejnych latach młody kolarz zmieniał kluby, trenował w Tychach, Katowicach, aż w końcu wyjechał za starszym bratem do Włoch. Po dwóch latach ostrej nauki w miejscowości Penna koło Florencji podpisał kontrakt z zawodową grupą Amore e Vita-Beretta. Zaczęły się wyjazdy na wielkie imprezy. Kohutowie postanowili jednak wrócić do Polski. Przez dwa sezony byli zawodnikami zawodowej grupy Hoop CCC-Polsat, startowali m.in. w Tour de Pologne. Po zajęciu drugiego miejsca w 57. Wyścigu Pokoju Sławomir trafił do kadry olimpijskiej. W Atenach zajął jednak odległe miejsce. Obecnie bracia z Pogórza znowu ścigają się we Włoszech. Jeżdżą w grupie zawodowej Team Miche.
– Właśnie mamy przerwę i przyjechaliśmy do Polski. Powrót do Włoch planowaliśmy na początek stycznia, ale przez ten wypadek jeszcze nie wiem, co zrobimy – mówi Seweryn Kohut.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?