MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sojuszu coraz mniej

Witold Pustułka
Kiedyś było tak miło, pięknie i słodko... Na zdjęciu posłowie SLD Zbyszek Zaborowski, Andrzej Szarawarski i Czesław Śleziak.
Kiedyś było tak miło, pięknie i słodko... Na zdjęciu posłowie SLD Zbyszek Zaborowski, Andrzej Szarawarski i Czesław Śleziak.
Jeszcze rok temu śląska lewica rozdawała w naszym regionie karty i zdawała się być formacją, która jest na tyle umocowana w strukturach władzy, że jej działaczom nigdy nie stanie się krzywda.

Jeszcze rok temu śląska lewica rozdawała w naszym regionie karty i zdawała się być formacją, która jest na tyle umocowana w strukturach władzy, że jej działaczom nigdy nie stanie się krzywda. Dzisiaj, 10 miesięcy po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Sojusz Lewicy Demokratycznej jest ugrupowaniem, które w województwie śląskim istnieje jeszcze tylko i wyłącznie dzięki kilku przyczółkom władzy w samorządach. Za chwilę jednak nawet te, ostatnie bastiony lewicy, mogą rozlecieć się niczym domki z kart.

Zaraz po wyborach Prawo i Sprawiedliwość wszystkie swoje działa skierowało na SLD. Szybko okazało się jednak, że... nie ma do kogo strzelać. Sojusz w naszym regionie praktycznie przestał już istnieć. PiS, z godną uwagi konsekwencją, w pień wyciął wszystkich ludzi tej formacji ze spółek Skarbu Państwa. Odwołani zostali też prezesi firm kontrolowanych przez państwo, którzy byli związani z lewicą oraz członkowie rad nadzorczych. Uchowali się tylko ci, którzy złożyli samokrytykę w stalinowskim stylu albo osoby, które po mariażu z SLD poszły na kolanach do Samoobrony. Co ciekawe, zaraz po wyborach parlamentarnych, najwięcej informacji o działaczach Sojuszu ulokowanych w spółkach, udzielali PiS-owcom... sami działacze lewicy.

Ostatnim bastionem SLD w naszym województwie pozostały samorządy. Wśród wielkich gmin naszego regionu dotyczy to tylko czterech miast - Sosnowca, Bytomia, Zabrza oraz Mysłowic. Jednak tylko cud może sprawić, że któryś z prezydentów tych miast zostanie ponownie wybrany na dotychczas piastowany urząd.

To samo dotyczy samorządu wojewódzkiego. Marszałek Michał Czarski i cała skupiona wokół niego ekipa, już od pewnego czasu powoli pakuje walizki, bo doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że to ostanie tygodnie sprawowania władzy. Wraz z odejściem tych ludzi w naszym regionie skończą się też ostatnie synekury związane z panowaniem lewicy...

Ludzie, którzy mogliby śląską lewicę podnieść z kolan, dystansują się powoli od swojej formacji i zajmują się zupełnie czymś innym. Była poseł Barbara Blida pracuje dla jednej z największych firm developerskich w naszym kraju, Czesław Śleziak udał się na emigrację wewnętrzną i coraz bardziej dystansuje się od SLD. To samo dotyczy byłych liderów partii w naszym regionie - Andrzeja Szarawarskiego i Kazimierza Zarzyckiego, którzy usiłują radzić sobie w małym biznesie.

W całym regionie na palcach jednej ręki policzyć można wartościowych młodych działaczy, którym naprawdę zależy na odbudowaniu skompromitowanego wizerunku lewicy. Tacy ludzie, jak Przemysław Koperski, Agnieszka Pasternak, Krzysztof Matyjaszczyk czy Marek Widuch, to tylko jednostki, które nie są w stanie pociągnąć za sobą tłumów zwolenników.

Wszystko wskazuje więc na to, że w naszym regionie, jak i w całej Polsce, misternie budowany przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera Sojusz Lewicy Demokratycznej traci powoli rację bytu, pozostawiając tym samym miejsce dla innej formacji z tej samej strony politycznej, która nie będzie niosła na sobie garbu PZPR.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto