Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, może jesteś bogaty

Teresa Semik
Po zmianie przepisów, od 10 maja 2002 roku polskie konsulaty nie mają już obowiązku prowadzić postępowań spadkowych na rzecz prywatnych osób. Nie poszukują ani spadkodawców zmarłych za granicą, ani ich spadkobierców ...

Po zmianie przepisów, od 10 maja 2002 roku polskie konsulaty nie mają już obowiązku prowadzić postępowań spadkowych na rzecz prywatnych osób. Nie poszukują ani spadkodawców zmarłych za granicą, ani ich spadkobierców pozostających w Polsce, bo to problem samych zainteresowanych i zadanie dla kancelarii adwokackich, nie zaś dla placówek dyplomatycznych. Kończą jedynie około tysiąca zainicjowanych przed tą datą spraw. Poszukują rodaków, którzy mogą odziedziczyć spadek po zmarłych w Australii, Francji, Kanadzie, RFN, USA, Wielkiej Brytanii.

Przez dziesięciolecia Ministerstwo Spraw Zagranicznych — Departament Konsularny i Polonii regularnie raz na kwartał publikował w kilkunastu dziennikach i tygodnikach listy poszukiwanych w kraju spadkobierców Polaków zmarłych za granicą. Listy nadsyłały konsulaty. Gdy ktoś w publikowanych wykazach odnalazł właściwe nazwisko, wystarczyło skontaktować się z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
Teraz od początku sprawę trzeba wziąć w swoje ręce. Jeśli więc ktoś z rodziny przed laty wyemigrował z kraju, to być może uczynił nas swoimi spadkobiercami, ale trzeba to sprawdzić samemu. Można od razu zaangażować w te poszukiwania polskiego adwokata, można zwrócić się od razu do kancelarii prawniczej w kraju poszukiwań. Znając datę śmierci oraz dokładny adres zmarłego, można od razu porozumieć się z właściwym sądem, który prowadził postępowanie spadkowe bądź z biurem notarialnym, gdyż w niektórych krajach spadkami zajmują się właśnie notariaty. Powiedzą, czy jesteśmy na liście spadkobierców. To wszystko może okazać się jednak zbyt trudne i nie ma co ukrywać — zarówno sądy, jak i notariusze chcą rozmawiać z ewentualnymi spadkobiercami za pośrednictwem prawników.

— Postępowania spadkowe i poszukiwania spadkobierców zawsze były bardzo trudne, czasochłonne i kosztowne — uprzedza Janusz Południak z MSZ. — Na całym świecie jest to zajęcie dla kancelarii prawniczych i polskie urzędy konsularne również musiały z usług tych kancelarii korzystać, gdy miały obowiązek takie postępowania prowadzić.


Stara emigracja

Najtrudniejsze sprawy to te dotyczące kręgu spadkodawców, którzy wyemigrowali za życia z Polski w okresie międzywojennym lub znaleźli się poza granicami kraju w czasie II wojny światowej i już nie wrócili do ojczyzny. Dotyczy to zwłaszcza Zabużan, którzy utracili wiele rodzinnych dokumentów. Sporo spośród tych osób utraciło też kontakt z najbliższą rodziną i stąd kłopoty z dotarciem do potencjalnych spadkobierców. Drukowane na stronach internetowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych listy spraw spadkowych otwartych za granicą, w których poszukiwani są spadkobiercy zamieszkali w Polsce, uwidaczniają, jak mało czasem wiadomo na temat samego zmarłego. Listy poszukiwanych są coraz krótsze. Przed 2002 rokiem figurowało na nich po kilkaset nazwisk, dziś zaledwie jest ich po kilkanaście i dotyczą tylko sześciu krajów.

Jeżeli ktoś nie znalazł się na przygotowanych wykazach, wcale nie znaczy, że na nic nie może liczyć. Mógł spadkobiercą zostać po 2002 roku, a konsulaty już nie mają obowiązku go poszukiwać.


Łatwiejszy kontakt

Emigracja powojenna mniej lub bardziej intensywnie utrzymywała kontakty z rodziną w Polsce i w tych przypadkach postępowania spadkowe są łatwiejsze. Zarówno spadkodawcy pozostawili więcej danych o sobie, jak i potencjalni spadkobiercy więcej wiedzą o swoich rodakach za granicą. Po prostu łatwiejszy jest dziś kontakt ze światem. Co jednak powinniśmy zrobić i do jakich drzwi zapukać, gdy pojawią się problemy i wątpliwości — czy jesteśmy uprawnieni do dziedziczenia, jeśli mamy podejrzenia, że gdzieś czeka na nas spadek?

Należy kontaktować się kolejno z:
* Ministerstwem Spraw Zagranicznych — Departament Konsularny i Polonii (Działem Spadków)
* polskim konsulatem w państwie, w którym żył spadkobierca
* wskazanymi kancelaria prawniczymi.
Polskie konsulaty dysponują adresami zagranicznych kancelarii adwokackich, firm genealogicznych wyspecjalizowanych w poszukiwaniu spadkodawców (Francja, Niemcy), wiedzą, ile szacunkowo takie usługi mogą kosztować. Podpowiedzą, do kogo się zwrócić. Konsulaty będą też wiedzieć, jakie instytucje w danym kraju zajmują się spadkami — sądy czy biura notarialne. Podpowiedzą, jaki może być kontakt z nimi kontakt z nimi.


30 mln dolarów rocznie

Dlaczego polskie konsulaty i MSZ pozostawiły Polaków z tym problemem?

— Takie są standardy światowe — prywatnymi sprawami majątkowymi zajmuje się sam obywatel, on decyduje, kto w jego imieniu ma występować w tej sprawie — wyjaśnia Janusz Południak z MSZ.

Suma spadków z zagranicy, które dziedziczyli Polacy w kraju, wynosiła kiedyś rocznie od 20 — 30 mln dolarów! Władza komunistyczna nie zamierzała z tych dolarów rezygnować, a były to czasy, kiedy ograniczone były wyjazdy zagraniczne, ograniczone kontakty z rodziną pozostającą za granicą i restrykcyjne — dla obywatela — prawo dewizowe. Stąd pomysł, by spadkami zajmowały się polskie placówki dyplomatyczne. Ale one również korzystały z pomocy kancelarii prawniczych, z którymi miały stałe umowy. Informacja o spadkodawcy, czy spadkobiorcy to towar, jak każdy inny, za który trzeba zapłacić. Sytuacja nie była do końca przejrzysta, pretensje częste, więc dwa lata temu zwolniono konsulaty z tych obowiązków.

Niestety, chyba nigdy nie dowiemy się, ile milionów dolarów z tytułu spadków wpłynęło do Polski, ile z tego otrzymali spadkobiercy, a ile bezprawnie, choć zgodnie z ówczesnymi przepisali, przejęło państwo.



Ważny adres

Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Departament Konsularny i Polonii
ul. Tyniecka 15/17
02-630 Warszawa
telefony — (kierunek: 0 prefiks 22) 52-39-461, 52-39-164, 52-39-154, 52-39-153

Pod tym adresem uzyskać można następujące informacje:
* czy w przeszłości Ministerstwo Spraw Zagranicznych zajmowało się daną sprawą spadkową
* jakie są adresy i telefony polskich urzędów konsularnych, do których można zwrócić się o dalsze wskazówki
* jakie są ogólne zasady postępowań spadkowych w danym kraju
* co powinniśmy wiedzieć na temat procedury podatkowej.


Jakie dokumenty?

Trzeba przede wszystkim przygotować dokumenty urzędu stanu cywilnego poświadczające stopień pokrewieństwa ze spadkodawcą. Jeżeli spadek otrzymało dziecko, trzeba także wykazać sądownie, że opiekun nie utracił swoich praw rodzicielskich. Zapytania do ministerstwa i konsulatów najlepiej kierować pisemnie.


Gotowe listy

Listy spraw spadkowych otwartych za granicą przed 2002 rokiem, w których poszukiwani są spadkobiercy zamieszkali w Polsce, wydrukowane zostały na stronach internetowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych: www.msz.gov.pl w teczce: Informacje Konsularne. Osoby, mające podstawy sądzić, że przysługuje im roszczenie, bo odnajdują w zamieszczonym wykazie pokrewne dusze, powinny skontaktować się z Departamentem Konsularnym i Polonii Ministerstw Spraw Zagranicznych w Warszawie.


Jak znaleźć prawnika?

Spadki za granicą to temat nowy także dla polskich prawników, ale już pojawiają się kancelarie, które specjalizują się w świadczeniu takich usług i mają kontakty z kancelariami prawniczymi w innych krajach. Jak do nich dotrzeć? Najlepiej poprzez Okręgowe Rady Adwokackie:
Katowice, ul. Gliwicka 17, tel. 32/259-82-50
Opole, ul. Damrota 4, tel. 77/454-37-08
Częstochowa, ul. Dąbrowskiego 12, tel. 34/360-60-12
Bielsko, ul. Nad Niprem 2/8, tel. 33/812-53-91
Trzeba liczyć się z kosztami i to dużymi. W polskim taryfikatorze nie ma pozycji: spadek za granicą, cena usługi jest umowna i zależy od trudności sprawy, a postępowanie spadkowe zazwyczaj są skomplikowane.
Jeżeli sprawą zajmie się kancelaria zagraniczna, koszty wzrosną jeszcze bardziej i minimum wyniosą 1000 dolarów. W Holandii — 200 euro za godzinę pracy. Gdy spadek jest mały, a proces dotarcia do niego skomplikowany, zagraniczni adwokaci wezmą nawet jego połowę. Trzeba więc dobrze skalkulować, czy wysiłek się opłaci, czy koszty tego postępowania nie przekroczą wartości ewentualnego spadku.


Wszyskie osoby zainteresowane problematyką spadków mogą się kontaktować z redakcją pod numerem telefonu: 358-21-51 lub wysyłając e-maila: [email protected]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto