Po poniedziałkowym wieczornym spotkaniu prezydenci Polski i Czech Lech Kaczyński i Vaclav Klaus podkreślili, że mają wspólne stanowisko w sprawie tarczy antyrakietowej. Zaznaczyli jednocześnie, że Polskę i Czechy łączą także bliskie poglądy na temat Traktatu Konstytucyjnego UE i stosunek obu krajów wobec Rosji.
Lech Kaczyński kilka godzin przebywał w poniedziałek wieczorem w podpraskich Lanach, gdzie Vaclav Klaus podjął go roboczą kolacją. L. Kaczyński powiedział, że Polska mimo, że jest słabszym krajem niż USA "chce rozmawiać z Amerykanami w sposób partnerski". Podkreślił też, że na temat konkretów będzie rozmawiał z Georgem Bushem, podczas wizyty amerykańskiego prezydenta w Juracie 8 czerwca i podczas wizyty polskiej głowy państwa w USA 16 lipca. Zastrzegł, że przed tymi spotkaniami będzie się konsultował z prezydentem Klausem.
Dzisiaj rozpoczynają się polsko-amerykańskie negocjacje polityczne na temat planów budowy tarczy antyrakietowej. Na czele amerykańskiego zespołu negocjacyjnego stanie dyrektor wydziału ds. kontroli zbrojeń w Departamencie Stanu John Rood.
Obaj prezydenci oświadczyli, że pomimo różnych doświadczeń historycznych, nasze kraje w bardzo podobny sposób patrzą teraz na Rosję. - Dla Czech i Polski Federacja (Rosyjska) jest partnerem, natomiast Polska i Czechy są razem w NATO i UE - mówił Lech Kaczyński. Prezydenci mówili także o bardzo bliskich, wręcz nadzwyczajnych stosunkach jakie łączą Polskę i Czechy.
Obawy Kremla
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powtórzył wczoraj, że rozmieszczenie w Europie Środkowowschodniej elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej stanowi zagrożenie zarówno dla Rosji, jak i całej Europy. Ostrzegł też, że Rosja może wyjść z układu o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie (ang. CFE), jeśli nie zostanie on ratyfikowany przez państwa NATO.
W wykładzie, wygłoszonym wczoraj na uniwersytecie w Baku, Ławrow podkreślił, że jednostronna decyzja w sprawie rozmieszczenia w Europie amerykańskiej tarczy, a także cała problematyka obrony przeciwrakietowej dotyczą także regionu Kaukazu.
Rosja wcześniej zapowiedziała już podjęcie odpowiednich kroków w odpowiedzi na plany budowy baz amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach; jednym z nich miało być wyjście z układu o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie - CFE.
Na początku maja wicepremier Rosji Siergiej Iwanow zapowiedział, że jego kraj po ogłoszeniu moratorium na wykonywanie zapisów CFE przestanie podawać, gdzie i ile ma wojsk. Iwanow nie sprecyzował jednak, kiedy Moskwa zamierza wprowadzić swoje jednostronne moratorium.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?