Strach przed bio

Drożejąca benzyna i obowiązkowa domieszka biopaliw, powodują, że kierowcy coraz częściej dopytują się o możliwość przerobienia swoich pojazdów na gaz.

Autogaz w stosunku do benzyny i oleju napędowego jest dzisiaj bardzo konkurencyjny. Jeśli za litr bezołowiowej 95 musimy zapłacić ok. 3,40 zł, to litr autogazu jest nawet o 2 złote tańszy. Na małych stacjach można go kupić po 1,35 - 1,38 zł. Na koncernowych np. Shella lub BP - po 1,48 - 1,49 zł. Żeby z tego profitu skorzystać trzeba jednak wyłożyć kilka tysięcy złotych na montaż instalacji gazowej. Interes opłaca się zatem tylko wtedy, gdy jeździ się dużo. Można założyć, że koszt przedsięwzięcia zwraca się dopiero po przejechaniu 20-30 tys. kilometrów (w zależności od rodzaju instalacji).

- Firmy kupując samochody służbowe dla swych przedstawicieli handlowych wybierają pomiędzy dieslem a autogazem. Ostatnio na gaz przeszła Coca-Cola. Wcześniej zrobiła to Pepsi. Na Śląsku ten sam wariant wybrała Mokate - mówi Teresa Flekiewicz, prezes spółki Auto Gaz Śląsk, która jest dystrybutorem instalacji autogazu.

Jeśli w przypadku firm zainteresowanie autogazem stale rośnie, w przypadku osób prywatnych ma charakter sezonowy. Zakłady montujące instalacje miały dużo zleceń przed świętami. Szczyt przypadnie w okresie przedwakacyjnym. Czy teraz będzie zatem bezruch? Większa niż dotychczas różnica cen może nieco zmienić sytuację. Jeszcze większą zachętą do przejścia na autogaz może być obawa przed niszczącym wpływem biopaliw na silniki.

- Ceny autogazu wyrównają się. Ale i tak będzie on dużo bardziej atrakcyjny od benzyny, mimo kosztów założenia instalacji - uważa Jerzy Beszterda, sekretarz Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.

Ile trzeba zapłacić za instalację gazową? Wszystko zależy od samochodu. Te starsze, z roczników do 1999 roku, mogą się zadowolić tańszym urządzeniem. Polonez z silnikiem gaźnikowym będzie wymagał zainwestowania około 1.300 zł razem z montażem. W przypadku silnika z jednopunktowym wtryskiem paliwa cena skacze do ok. 2.100 zł. Jeśli jest to silnik z wtryskiem wielopunktowym, wydatek wzrośnie do 2.600 zł.

Przeróbka nowszych samochodów (roczniki od 2000 wzwyż) jest już znacznie bardziej kosztowna. Ich silniki są bardziej skomplikowane i wymagają lepszych instalacji. Do wyboru mogą być urządzenia np. produkcji włoskiej - ok. 4,5 tys. zł, lub holenderskiej - 5,5 tys. zł. Jak twierdzą właściciele warsztatów sprzedających instalacje autogazu, nie pogarszają one osiągów samochodu.

- Montujemy instalacje z sekwencyjnym wtryskiem. Auta przejeżdżają po 250 tysięcy kilometrów i nie sprawiają problemów - zapewnia Jerzy Szejok, współwłaściciel katowickiej firmy Auto-Eko-Gaz.

Autogaz szczególnie popularny jest na Śląsku. Tu jeździ najwięcej takich samochodów. Także cena w skali kraju, gdzie zróżnicowanie podobnie jak w przypadku benzyn jest spore, nie należy do wysokich. Według Beszterdy, nawet 1,50 zł za litr to wciąż bardzo tanio.

Czy coś może popsuć rosnącą koniunkturę dla gazowego paliwa? Na razie nie ma takich obaw. Chyba że pojawi się więcej dziwnych zakazów jak ten w katowickim biurowcu UNI Centrum, gdzie samochody na gaz mają wjazd wzbroniony.