Supermecze na Śląskim?

Jest prawdopodobne, że mecze eliminacji mundialowych z Austrią (3 września) i Walią (7 września) polska reprezentacja rozegra na Stadionie Śląskim.

– Chorzowski stadion to jeden z faworytów do organizacji meczów. Na jego korzyść przemawia największa w kraju pojemność – 48 tysięcy miejsc. Jest też chyba szczęśliwy, bo przecież wszystkie dotychczasowe awanse do finałów MŚ wywalczyliśmy na tym obiekcie. Kibice będą jednak musieli zrezygnować z używania buczących trąbek, co udało się ostatnio w Warszawie. Problemem za to jest wybór odpowiedniego miejsca na zgrupowanie – mówi prezes PZPN Michał Listkiewicz.

Możliwe byłoby też rozegranie meczów na dwóch stadionach, ale musiałyby one być położone niedaleko od siebie. Wtedy w rachubę wchodziłyby Chorzów i Kraków, bądź Warszawa i Łódź.

Wczoraj w Katowicach gościł prezes PZPN Michał Listkiewicz. Szef piłkarskiej centrali był zasmucony chuligańskimi ekscesami pseudokibiców do jakich w trakcie weekendu doszło na stadionach I i II ligi, ale postanowił kontynować akcję „Pojednanie dla Papieża”.
- To, co się stało w Katowicach, Krakowie czy Ostrowcu nie może nas zniechęcać. Na trybunach jest zwykle 95 procent normalnych kibiców, którzy bardzo przeżywali śmierć Ojca Świętego i małe grupki zwykłych bandytów, dla których nie ma żadnej świętości. Tych ostatnich chcemy wyeliminować.
Zachowanie zdecydowanej większości fanów na meczach napawa optymizmem, stąd PZPN chciałby nagradzać sympatyków drużyn, na których do końca sezonu nie będzie żadnych awantur. Dla klubów I-ligowych przygotowaliśmy specjalny program. Jeśli ich stadiony będą bezpieczne, to związek dla stu kibiców z każdego klubu ufunduje bezpłatne bilety na jesienne mecze eliminacji MŚ. Myślimy także o kibicach najaktywniej działających w I-ligowych fan-clubach. Po pięciu sympatyków każdego zespołu zamierzamy zaprosić na październikowy mecz Anglia– Polska do Manchesteru. Wierzymy, że ich wspólne spotkanie może wiele zmienić w naszej piłce – powiedział prezes Listkiewicz.

W związku dopięto terminarz spotkań reprezentacji Polski na najbliższe pół roku. Już 27 kwietnia biało-czerwoni zagrają w Chicago z Meksykiem, bo rywale wreszcie przysłali potwierdzenie tej potyczki. – Trener Janas uważa, że to spotkanie jest mu potrzebne w kontekście naszego ewentualnego udziału w finałach MŚ. Po pierwsze, będzie miał okazję sprawdzić grupę zawodników z klubów krajowych, bo tylko tacy polecą do USA, a po drugie, dawno już nie rywalizowaliśmy z Latynosami i dobrze będzie przypomnieć sobie ich styl gry — stwierdził Listkiewicz.

29 maja kadra zagra w Szczecinie towarzyski mecz z Albanią. Będzie to ostatni sprawdzian formy przed spotkaniem z Azerami 4 czerwca, a w sierpniu biało-czerwoni wezmą udział w Memoriale Łobanowskiego. — W Kijowie najpierw zagramy 17 sierpnia z Izraelem, a dwa dni później, w zależności od wyniku, z Ukrainą lub Serbią i Czarnogórą — dodał prezes związku.

PZPN w czerwcu wybierze stadion, na którym odbędą się wrześniowe spotkania reprezentacji z Austrią i Walią. — Decyzję podejmiemy po meczu z Azerbejdżanem. Stadion Śląski jest faworytem w walce o organizację tych meczów, bo to największy obiekt w kraju. Obydwa wrześniowe spotkania zostaną rozegrane w odstępie czterech dni, a doświadczenie po marcowych potyczkach w Warszawie nauczyło nas, że trudno w tak krótkim odstępie zapełnić trybuny kompletem widzów. Dlatego też rozważamy powierzenie organizacji meczów z Austrią i Walią dwóm ośrodkom np. Chorzowowi i Krakowowi, lub Warszawie i Łodzi — dodał Listkiewicz.