Dzieci wraz ze swoimi rodzicami i krewnymi udali się wraz z prymasem przed budynek kurii, aby zobaczyć szopkę. Przez minione cztery tygodnie najmłodsi sumiennie brali udział w nabożeństwach roratnich mających za zadanie przygotować wszystkich do świąt Bożego Narodzenia.
Ksiądz Prymas przypomniał, że tradycja stawiania szopki betlejemskiej sięga XIII wieku i zawdzięczamy ją przede wszystkim świętemu Franciszkowi. Warto pamiętać, że w pierwszych żłóbkach nie moglibyśmy znaleźć figurek woskowych, glinianych czy gipsowych, ale znajdowali się tam żywi ludzie - pierwszy raz - zgodnie z przekazem - stało się to w noc Bożego Narodzenia 25 grudnia 1223 roku.
- Mogło się tam dokonać misterium Bożego Narodzenia. Właśnie tam, w szczególnym miejscu, przy żłobie, któremu towarzyszyły zwierzęta, wokół którego gromadzili się różni ludzie. Chodziło o to, żeby nie tylko upamiętnić i przypomnieć sobie to wydarzenie, ale je prawdziwie przeżyć. Pierwszy żywy żłóbek to była Eucharystia i Chrystus, który prawdziwie zrodził się pod postacią chleba. To ma nam przypominać każdy żłóbek, który stawiamy w naszych domach, że nie jest to tylko piękna i pobożna tradycja, nie są to tylko wzruszenia i nasze uczucia, ale że jest to wspomnienie żywego Boga, którego pragniemy w ten sposób przyjąć do naszych domach, do naszych rodzin; zobaczyć prostotę tego narodzenia, jego bliskość, jego wielkość i wezwanie do miłości, do otwarcia swojego serca, do ofiary za drugich, które jest ukryte w tym żłóbku
- powiedział prymas Polski ks. abp Wojciech Polak.
Na zakończenie spotkania dzieci otrzymały słodki poczęstunek.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?