MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szalona jazda cenowa

Mariusz Urbanke
Ceny na wielu stacjach przekroczyły już barierę 4 zł.
Ceny na wielu stacjach przekroczyły już barierę 4 zł.
Na światowych rynkach ceny ropy biją kolejne rekordy. Nic więc dziwnego, że w Polsce musimy już płacić za benzynę powyżej 4 zł za litr. Pesymiści prognozują, że w szczycie sezonu urlopowego benzyna w Polsce może ...

Na światowych rynkach ceny ropy biją kolejne rekordy. Nic więc dziwnego, że w Polsce musimy już płacić za benzynę powyżej 4 zł za litr. Pesymiści prognozują, że w szczycie sezonu urlopowego benzyna w Polsce może podrożeć do 4,5 zł za litr.

Eksperci twierdzą, że rekordy cenowe na rynku ropy zostały pobite pod wpływem informacji z Iranu. W wyborach prezydenckich w tym kraju zwyciężył konserwatysta, który – zdaniem analityków – może użyć ropy naftowej jako broni przeciwko Zachodowi.

Zachodowi, a zwłaszcza USA, bardzo łatwo dokuczyć podnosząc ceny ropy. Amerykanie w dobie naftowego dobrobytu wszystko, co mogli, to napędzali paliwami ropopochodnymi. Teraz za to drogo płacą. Przy okazji inni też obrywają.

Ceny paliw w Polsce wzrosły w ostatnich dniach na niektórych stacjach nawet o 10 proc. Takich podwyżek nie notowaliśmy od dawna. Kiedy to się skończy? Zdaniem specjalistów, na razie trzeba się liczyć z kolejnymi podwyżkami. Wczoraj Purnomo Yusgiantor, minister energii Indonezji, kraju należącego do OPEC, organizacji zrzeszającej największych producentów ropy, powiedział, że ceny ropy naftowej utrzymają się na wysokim poziomie aż do końca roku.

Zdaniem polskich specjalistów, jedynym ratunkiem dla nas byłby silny kurs złotówki, który mógłby zminimalizować wzrost kosztów importu ropy do Polski oraz decyzja ministra finansów obniżająca akcyzę na paliwa. Wszyscy przypominają ubiegłoroczną obniżkę akcyzy o 5 groszy na litrze, która nieco ochłodziła rynek w najgorętszym okresie. Niestety, jak nam powiedziała Anna Sobocińska z biura prasowego resortu finansów, na razie minister nie zamierza podjąć takiej decyzji.

– Żeby rzeczywiście wpłynąć na poziom cen na stacjach, potrzebna byłaby obniżka znacznie wyższa niż 5 groszy – tłumaczy Sobocińska. – Decyzja o tak radykalnej obniżce jest bardzo trudna. Dlatego na razie badamy, czy wzrost cen ropy to długoterminowy trend, czy tylko chwilowa zmiana – dodaje.
Prawda jest też taka – o czym pracownikom fiskusa trudno mówić – że w budżecie państwa więcej dziur niż pieniędzy. Wpływy z VAT i akcyza, które stanowią główne źródło dochodów państwa, co prawda zaczęły rosnąć, ale zdaniem specjalistów plan na ten rok nie zostanie wykonany, ponieważ gospodarka polska kręci się coraz wolniej.

- W dodatku właśnie rozpoczęły się poważne wydatki z budżetu – trzeba zwrócić podatnikom nadpłaty z tytułu PIT za ubiegły rok i wypłacić kilku milionom emerytów i rencistów specjalne dodatki. A nowych dochodów nie widać. Upadł projekt wyższego podatku na olej i gaz, nie będzie podatku ekologicznego od importowanych aut, a może trzeba będzie nawet zwracać już pobraną akcyzę. W tej sytuacji trudno się dziwić ministrowi finansów, że nie chce oddać nawet guzika.

od 7 lat
Wideo

Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto