Związkowcy żądają wzrostu wynagrodzeń o 10 proc. dla pracowników podstawowych i liderów we wszystkich grupach płacowych. Podwyżka dla kierowników ma wynieść 5 proc. Płace mają być ujednolicone. Na tym samym stanowisku w sieci Tesco zarabia się inaczej na Śląsku i inaczej na Podlasiu. Łódzkie należy do tych regionów, gdzie zarabia się najmniej.
Pracownicy Tesco chcą również podwyżki ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej - żądają dwa razy więcej niż dostają teraz. Zależy im też na zmniejszeniu limitów liczby skanowanych produktów przy kasie. Obecnie kasjerka musi przeskanować 1,5 tys. produktów przez godzinę. Związkowcy żądają, aby limit wynosił 1,2 tys. produktów.
Wiąże się to z kolejnym postulatem, który dotyczy limitu transakcji przy użyciu karty Club Card. Kasjerki mają namawiać klientów do wyrabiania tych kart, ale mają też wymóg, aby 60 proc. obsłużonych klientów miało kartę. Związki chcą zmniejszyć limit do 40 proc. klientów.
Związkowcy chcą również zwiększenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Pod żądaniami podpisały się: WZZ "Sierpień 80", NSZZ "Solidarność", NSZZ "Solidarność 80", OPZZ "Konfederacja Pracy" i ZZ Pracowników Handlu. Rozmowy z zarządem Tesco odbędą się w połowie lutego.
Źródło:
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?