Szok po Rydzyku

Politycy w szoku - tak można spuentować reakcję posłów i przedstawicieli Kancelarii Prezydenta na słowa o. Rydzyka, wypowiedziane w czwartek w nocy na antenie Radia Maryja. Dyrektor rozgłośni w niewybredny sposób skomentował spotkanie w Pałacu Prezydenckim z okazji Dnia Kobiet, podczas którego prezydentowa Maria Kaczyńska podpisała wymyślony przez Monikę Olejnik apel o niewprowadzanie antyaborcyjnych poprawek do konstytucji. - Nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią - mówił o. Rydzyk.

Elżbieta Jakubiak z Kancelarii Prezydenta powiedziała wczoraj w Radiu Zet, że była zaszokowana tą wypowiedzią i uważa słowa duchownego za wysoce niewłaściwe w stosunku do żony prezydenta. - Ja rozumiem, że ojciec Rydzyk jest zaangażowany w obronę swojego stanowiska i emocje wzięły górę - powiedziała Jakubiak. Za skandaliczne uznał słowa o. Rydzyka senator PO Jarosław Gowin. Polityk poparł równocześnie petycję, podpisaną przez Marię Kaczyńską. Jest to, jego zdaniem, wyraz realnej, a nie demagogicznej odpowiedzialności za obronę życia.

Michał Kamiński z PiS powiedział, że Maria Kaczyńska miała prawo do wygłaszania swoich poglądów. Choć - jak podkreślił - jego osobiste poglądy są zbliżone do tych głoszonych przez LPR, to w kwestii ochrony życia w konstytucji zgadza się ze słowami prezydenta "nie zaczynajmy wojny, której nie możemy wygrać".