Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szyją z myślą o podboju... Chin

Beata Sypuła
Garnitury dla olimpijczyków uszyją w Bytomiu
Garnitury dla olimpijczyków uszyją w Bytomiu
Skarpetki z czystego jedwabiu i buty robione na osobisty obstalunek będą nosili w Pekinie reprezentanci Polski w igrzyskach olimpijskich. Do tego garnitury ze specjalnie preparowanych włókien i torby w barwach strojów.

Skarpetki z czystego jedwabiu i buty robione na osobisty obstalunek będą nosili w Pekinie reprezentanci Polski w igrzyskach olimpijskich. Do tego garnitury ze specjalnie preparowanych włókien i torby w barwach strojów. Dla polskich firm produkcja dla olimpijczyków to szczyt prestiżu, o jakim można marzyć. To wydarzenie, które przez lata będzie wykorzystywane w reklamie i ofercie przedstawianej kontrahentom. Olimpiadę w Pekinie będzie oglądało 2 mld ludzi. To największy wybieg mody, o jakim może marzyć projektant i producent.

- Wybraliśmy cztery firmy przygotowujące stroje dla reprezentacji olimpijskiej - mówi Ireneusz Kutyła, dyrektor ds. marketingu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Zakłady Odzieżowe Bytom SA szyją kolekcję męskich ubrań, "Jedwab Polski" z Milanówka - odzież dla pań, Gino Rossi ze Słupska - buty, a Regent Manufacturing z Krępy koło Zielonej Góry walizki i torby.

Większość wybranych przez PKOl. firm to nie sł nowicjusze w olimpijskim światku. Buty Gino Rossi świetnie sprawdziły się w upalnych Atenach na olimpiadzie w 2004 r. Docenili je także Ukraińcy podczas olimpiady 2000 r. w Sydney. Co jest tegoroczną nowością - buty dla olimpijczyków nie będą pochodziły ze standardowego, taśmowego kopyta, ale są robione na indywidualny obstalunek. Powstaje teraz pięć modeli butów: trzy męskie i dwa kobiece. Akceptowała je m.in. Irena Szewińska, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Piotr Nurowski, prezes PKOl. W obuwiu Gino Rossi będzie chodził także sztab szkoleniowy, medyczny oraz działacze. W sumie - 250 osób.

Grubo ponad setkę kompletów męskich ubrań szyje się natomiast w Bytomiu. Po raz pierwszy w jego marynarkach i spodniach Polacy pokazali się przed czterema laty na olimpiadzie w Atenach, ale najstarsi pracownicy firmy twierdzą, że był jeszcze Montreal przed 32 laty. Bytom sprawdził się w greckich upałach. Teraz wyzwanie jest większe: temperatura także przekroczy 30 stopni, lecz wilgotność dojdzie aż do 99 proc.

Dlatego marynarka będzie miała tylko półpodszewkę - krótką, na plecach. Tkaniny starannie zostały dobrane - to mieszanki wełny z poliestrem z dodatkiem elastanu.

- To tzw. tropik, który nadaje tkaninie lekkości. Skład surowca i splot dają w efekcie tkaninę lekką, przewiewną, niegniotącą się - mówi Szymon Fryc, dyrektor ds. marketingu w Bytom SA.

Polacy będą ubrani w konwencji swobodnej elegancji. Kolory ecru, granat, beż pasują do barw damskiej części reprezentacji. - Klimat sprawia, że w strojach dla kobiet wiodącą tkaniną będzie jedwab. Ubiory są swobodne, luźne, krojem nawiązujące do lat 20. ubiegłego wieku - mówi dyr. Kutyła z PKOl.

"Polski Jedwab" z Milanówka przygotowuje kobietom m.in. sukienki ecru i czerwone, sweterki cardigany, szale, apaszki. Do tego mężczyznom - krawaty, skarpetki z naturalnego jedwabiu. Firma dostarcza apaszki i krawaty dla polskiej kadry olimpijskiej od 2000 r.

W Regent Manufacturing w Krępie na Dolnym Śląsku powstaje bogata kolekcja toreb - nie tylko lotniczych, ale też do codziennego użytku, ze skór bez skazy. Galanteria skórzana jest czarna, natomiast torby podróżne z tkaniny żakardowej w subtelne czerwono-bordowe kostki i czarne okucia. Regent Manufacturing z Krępy koło Zielonej Góry dotrze na olimpiadę w Pekinie inną drogą. Jak informuje jej szef, Andrzej Wojciuszkiewicz, firma już dziś produkuje walizki na specjalne zlecenie Wojska Polskiego, które muszą spełniać szczegółowe normy wykonania ustalone dla krajów należących do NATO. Jej torby są także na wyposażeniu Policji, Straży Granicznej i leśników.

Wysokość kontraktów w każdej z firm pozostaje tajemnicą handlową. Bytom SA nie podał tego nawet w komunikacie z września 2007 r., skierowanym do akcjonariuszy. Wszyscy jednak wiedzą, że kontrakt na dostawy dla olimpijczyków procentuje przez lata. - Ubieranie reprezentacji olimpijskiej to niesamowite wyróżnienie, zwłaszcza że chętnych jest bardzo wielu. Współpraca z PKOL podnosi przede wszystkim prestiż naszej firmy, jako że reprezentację ubierają najlepsi pod względem produktu, wizerunku samej firmy i jej wiarygodności. Rzetelny partner - to warunek konieczny dla wszystkich narodowych komitetów olimpijskich do rozpoczęcia współpracy - mówi Tomasz Sarapata, prezes zarządu Zakładów Odzieżowych Bytom SA.

Jeszcze niedawno, tuż przed igrzyskami w Grecji, bytomska spółka była na skraju upadłości. Tymczasem tylko na rynku krajowym pomiędzy "Atenami" i "Pekinem" wzrost sprzedaży wyniósł 400 proc.

Słupska spółka obecna na warszawskiej giełdzie od dwóch lat, dzięki kontraktowi z PKOl. chce podbić rynek za Wielkim Murem. Zarejestrowała już w Chinach swój znak towarowy. - Chcemy pokazać się na tak dużym rynku jakim są Chiny i mamy ambicje być marką globalną - powiedział Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.

Teraz kontrakt olimpijski otwiera przed każdą z firm takie możliwości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto