Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnice oprocentowania

(mu)
W bankach coraz mniej płacą za lokaty, tymczasem mam wrażenie, że kredyty nie tanieją tak szybko, chociaż piszecie, że tak powinno być. Wziąłem kredyt na mieszkanie.

W bankach coraz mniej płacą za lokaty, tymczasem mam wrażenie, że kredyty nie tanieją tak szybko, chociaż piszecie, że tak powinno być. Wziąłem kredyt na mieszkanie. Z umowy nie mogę wywnioskować, kiedy oprocentowanie spadnie, chociaż napisano, że „oprocentowanie kredytu jest zmienne”.
Wnoszę z tego, że po obniżce podstawowych stóp procentowych wprowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej powinienem płacić mniejsze raty. Niestety, na razie tego, że dzięki spadkom stóp mogę zaoszczędzić, nie odczułem. Jak to więc jest z tym zmiennym oprocentowaniem? – z takim problemem zwrócił się do nas Czytelnik z Bielska-Białej

Oprocentowanie kredytu jest zmienne – taka formułka rzeczywiście znajduje się w umowach i większości klientów zaciągających kredyt mieszkaniowy na początku ona wystarcza. Dopiero gdy zmieniają się stopy procentowe, zaczynamy się zastanawiać, co to dla nas oznacza.
– W większości banków oprocentowanie składa się ze stopy bazowej i marży – wyjaśnia Maciej Kossowski, niezależny doradca z firmy Expander. – Stopą bazową dla kredytów w złotówkach jest WIBOR, a więc oprocentowanie w jakim banki sobie nawzajem pożyczają pieniądze. Marża jest niezmienna w całym okresie obowiązywania umowy (choć mogą być wyjątki) i wynosi około 1-2 punkty procentowe.

Problem w tym, że nie ma jednego WIBOR-u. Na stronach gospodarczych niektórych gazet codziennie znajdziemy tabelę: „złotowe depozyty międzybankowe”. Stawek WIBOR jest w niej aż dziewięć. – Jednakże banki upodobały sobie tylko trzy z nich: 3-, 6- i 12-miesięczną – tłumaczy Kossowski. – Gdy rynek, tak jak teraz, oczekuje spadku stóp procentowych, roczna stawka WIBOR będzie niższa od 3-miesięcznej. W efekcie kredyt w banku, który wybrał stawkę roczną będzie wydawał się tańszy od tego, który opiera swoje ceny na trzymiesięcznej stawce – dodaje.

To jednak nie koniec komplikacji. Załóżmy, że mamy informację w umowie kredytowej: „Oprocentowanie wynosi WIBOR 3M plus 1,5 punktu procentowego”. Sprawdzamy odpowiednią stawkę na stronach gospodarczych (na przykład 28 kwietnia 2005 r. wynosiła ona 5,61 proc.) dodajemy 1,5 punktu i otrzymujemy 7,11 proc. – Jednakże część banków nie przejmuje się aktualnymi stawkami z rynku i sama wylicza stopy bazowe na ich podstawie, biorąc pod uwagę notowania sprzed kilku miesięcy – mówi Kossowski. – To dlatego na przykład w Lukas Banku WIBOR 3M wynosi 6,34 proc., a w PKO BP 6,2 proc. W przypadku, kiedy stawka WIBOR nie została jeszcze zaktualizowana według aktualnych cenowych rankingów, banki te wypadną znacznie gorzej, a u ich klientów mogą pojawić się wątpliwości – dodaje.

Wreszcie część banków ogranicza zmienność oprocentowania wprowadzając tzw. współczynniki zmienności. Oznacza to, że stopa bazowa musi się w danym miesiącu zmienić o 0,25 czy 0,5 pkt proc., by znalazło to odzwierciedlenie w cenie kredytu. – Niestety banki najczęściej zostawiają sobie możliwość jednostronnego ustalania tych wskaźników, a to oznacza, że mogą spowolnić spadek ceny kredytu, gdy spadają stopy na rynku, albo też je przyspieszyć w sytuacji odwrotnej – tłumaczy ekspert.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto