Czarni-Góral Żywiec - Unia Racibórz 3-2 (2-2)
Piłkarze Czarnych-Górala w pełni zrehabilitowali się za porażkę z Koszarawą przed tygodniem i wygrali w sobotę z Unią Racibórz. Szkoda tylko, że zrobili to w mało przekonującym stylu. Szczególnie słabo zaprezentowały się linie defensywne obu drużyn. Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że Unia nie będzie łatwym przeciwnikiem. Na szczęście Czarni-Góral mają w swoich szeregach niezastąpionego Trzopa, który kolejny raz wpisał się na listę strzelców. Wcześniej jednak w 10. minucie Duda piękną główką wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Kilkanaście minut później było 1-1, a bramkę strzelił czarnoskóry Ufoh. Gospodarze mieli duże problemy z jego upilnowaniem. Na 2-1 podwyższył Trzop, ale odpowiedź gości była natychmiastowa. Bramkę na wagę trzech punktów, już w drugiej połowie, strzelił Konieczny, po podaniu Krasińskiego. Po meczu Jan Laburda był bardziej zadowolony z wyniku, niż z gry.
- Mam nadzieję, że był to przełomowy mecz - powiedział.
Sobotnie zwycięstwo żywczan jest drugim w tym sezonie, na pięć rozegranych spotkań.
Walcownia Czechowice - MKS Krzanowice 3-2 (1-0)
Wreszcie pierwsze punkty! - kibice w Czechowicach odetchnęli z ulgą. Walcowania przełamała złą passę i w 5. kolejce pokonała na własnym boisku zespół z Krzanowic. Gospodarze zagrali ze sporą determinacją i charakterem. W 27. min. z rzutu rożnego dośrodkował Stawowy, a Folek, który "odnalazł się" po dwóch tygodniach nieobecności, przedłużył piłkę do Sztorca. Ten z 7 metrów pokonał bramkarza gości. Po przerwie zastrzeżenia można mieć do bramkarza Walcowni, Grygierczyka. W 46. min. jego nieporozumienie z Pajkosem kosztowało miejscowych utratę gola. Kilka chwil później po wzorowej akcji Stawowego z Falkowskim, Szotrc "położył" obrońcę i silnym strzałem posłał piłkę do siatki. Jakby tego było mało, w 62. min. Walcownia straciła gola i znów było nerwowo. Gracze z Czechowic udowodnili jednak, że nie zasługują na ostatnie miejsce w tabeli. W 77. min. Pochwat wykorzystał precyzyjne dogranie Szymoszka i strzelił zwycięskiego gola. gospodarze mogli podwyższyć rezultat, ale w końcowych fragmentach zabrakło zimnej krwi w wykończeniu akcji. Dobry mecz rozegrali pozyskany z Bobrka Karb Bytom Falkowski oraz utalentowany junior Pochwat.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?