(Tele)Festiwal Opolski

Pojutrze startuje 42. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej. Opole żyje festiwalem od ładnych paru dni, ale tak jakby na pół gwizdka. Wszystko przez to, że tegoroczne opolskie święto polskiej piosenki zostało bardzo mocno skrojone pod telewidzów.

Organizatorów bardzo cieszy na przykład... pogorszenie pogody. – Jak nie będzie słońca na scenie, szybciej pokażemy nasze sztuczki ze światłami – tłumaczy Cezary Golędzinowski, producent festiwalu.

Tylko amfiteatr

W ostatnich latach można było przeżyć festiwalową gorączkę za friko, bawiąc się na koncertach plenerowych. Młodzież tysiącami waliła na występy kapel hiphopowych i bujała się do północy przy dźwiękach muzyki klubowej. W tym roku TVP zrezygnowała z tych dodatkowych, podobno zbyt kosztownych, imprez, przenosząc całość KFPP do Amfiteatru Opolskiego. Skromną namiastką festiwalowej zabawy pod chmurką jest organizowany przez opolski oddział TVP czwartkowy (godz. 18.00, plac Kopernika) koncert „Off Opole”, którego gwiazdą będzie Paweł Kukiz z zespołem Piersi.

Jedynym darmowym punktem festiwalu właściwego będzie koncert Debiutów, który zacznie się w piątek o godz. 17.00. Na żywo będzie transmitowany tylko w internecie (www.itvp.pl), a telewizja pokaże go dopiero w sobotę, 18 czerwca. Nie trzeba na niego kupować biletu, ale trzeba wziąć darmową wejściówkę (przygotowano 4 tysiące sztuk). Po co te kołomyje? Sprawa jest prosta – ostatnimi czasy występujący w plenerze debiutanci śpiewali do pustego placu. A ponieważ TVP udaje, że KFPP ma promować nowe talenty, trzeba było coś z tym fantem zrobić. Przeniesienie Debiutów do amfiteatru podnosi rangę koncertu, a darmowe wejściówki mają zapełnić widownię (żeby koncert nie wyglądał potem głupio w telewizorze).

Wilki, Brodka i inni

Prawda jest jednak taka, że opolski festiwal napędzają gwiazdy, benefisy, recitale (tym razem – zespół Wilki w przerwie Premier) i wielkie rocznice. Uznane nazwiska mamy nawet na koncercie Premier (piątek, godz. 19.45): Brathanki, Monika Brodka, Golec uOrkiestra, Piasek, Various Manx. Do tego grona dołączyły też, dotąd pokazywane w plenerze, gwiazdy hiphopowe: Mezo i Jeden Osiem L. Rymujących artystów ma też nie zabraknąć podczas sobotniego (start o godz. 19.45) koncertu Superjedynek. Lista uczestników, wyłonionych w drodze plebiscytu, jest rzecz jasna objęta ścisłą tajemnicą (co bardziej dociekliwi mogą ją jednak ułożyć wcześniej, sprawdzając, jacy artyści zjawiają się na próbach). Sekretem nie są za to nazwiska prowadzących: tym razem Superjedynki zapowiadać będą młode gwiazdy serialu „Oficer” Magdalena Różczka i Borys Szyc.

Wraca noc kabaretowa

Co do rocznic, to tym razem mamy, używając modnego na festiwalu slangu młodzieżowego, prawdziwą megarocznicę w postaci 80-lecia Polskiego Radia. Niedzielny koncert „Wielkie, większe, największe”, na którym usłyszymy 16 starannie wyselekcjonowanych i oczywiście z definicji najważniejszych piosenek w dziejach, z pewnością wywoła zaciekłe dyskusje pod hasłem: a gdzie hit ten czy tamten? Telewidzowie będę się też mogli wdać w akademicką dyskusję o tym, czy aby oryginał nie był jednak lepszy. Bo tu główną atrakcją będą zaskakujące reinterpretacje. Ewą Demarczyk będzie Kora, zespołem Perfect zespół IRA, a Republiką – grupa Myslovitz. Będą też starannie dobrane duety: „Jej portret” zaśpiewa z Bogusławem Mecem Anna Maria Jopek, a „Cichą wodę” ze Zbigniewem Kurtyczem... kontrowersyjny Maciej Maleńczuk.

Opolski festiwal od lat robiony jest według recepty inżyniera Mamonia z „Rejsu”. Znacie? To posłuchajcie jeszcze raz. Choć nie do końca – podczas Opolskiej Nocy Kabaretowej, która wraca na festiwal po latach przerwy (satyrycy wystąpią zaraz po Suerjedynkach) wszystkie witze mają być absolutnie premierowe. Co zrozumiałe, bo kto by chciał słuchać dowcipów z brodą?

Ludzie to lubią...

Można wybrzydzać, że opolski festiwal raczej nie kreuje już nowych osobowości scenicznych i żeruje na pewniakach, ale jedno wiadomo na pewno: ludziska to lubią. Festiwal ma wielomilionową telewizyjną widownię, a bilety na niego sprzedają się jak świeże bułeczki. W tym roku telefoniczne rezerwacje na Superjedynki zostały wyczerpane w ciągu paru godzin! Bilety na poszczególne koncerty można już kupić w Opolu z drugiej ręki, oczywiście drożej.

Zainteresowanie widzów to nie wszystko. W tym roku na festiwalu akredytowało się prawie dwustu dziennikarzy. O wejściówki uporczywie dobijają się też politycy – jest niemal pewne, że pula 300 karnetów, jaką TVP zarezerwowało dla swoich gości specjalnych, nie wystarczy.

W alejach

Trwa rywalizacja między dwiema alejami gwiazd. Pierwsza powstała z inicjatywy prezesa Opolskiego Towarzystwa Jazzowego Tadeusza Pabisiaka na murze koło kawiarni artystycznej „Dworek”. Gipsowe odlewy dłoni pozostawili tu już m.in. Ewa Bem, Edyta Górniak, Michał Bajor, Ryszard Rynkowski, muzycy grup Perfect, De Mono i Various Manx. A także – jazzmani z Adamem Makowiczem na czele. Ale w Opolu istnieje też druga Aleja Gwiazd wymyślona dwa lata temu przez Fundację Stolicy Polskiej Piosenki. To z jej inicjatywy w bruk opolskiego Rynku wmurowano gwiazdę Czesława Niemena i Ewy Demarczyk. Aleja ta wzbogaci się o dwie kolejne gwiazdy: Krzysztofa Krawczyka i Maryli Rodowicz.