MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Gollob nadal bezkonkurencyjny

Leszek Jaźwiecki
fot. Wolniak Kuba / Źródło: Freepress.pl
fot. Wolniak Kuba / Źródło: Freepress.pl
Pierwszy tytuł mistrza Polski na żużlu Tomasz Gollob wywalczył w 1992 roku i jako pierwszy później zdobywał to trofeum trzy razy z rzędu. Po 14 latach zawodnik Unii Tarnów wciąż jest najlepszy w kraju.

Pierwszy tytuł mistrza Polski na żużlu Tomasz Gollob wywalczył w 1992 roku i jako pierwszy później zdobywał to trofeum trzy razy z rzędu. Po 14 latach zawodnik Unii Tarnów wciąż jest najlepszy w kraju. We wtorek Gollob wywalczył 7. tytuł indywidualnego mistrza Polski.

- Gonią mnie młodsi koledzy, depczą mi po piętach, ale jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa - powiedział po zawodach w Tarnowie złoty medalista. - Kiedy zaczynałem karierę nie przypuszczałem, że aż siedem razy będę świętował zdobycie mistrzostwa Polski. Każdy z tych tytułów jest dla mnie ważny, choć każdy smakował inaczej. Zupełnie inaczej wyglądało to kiedy po raz pierwszy stanąłem na najwyższym stopniu podium, a inaczej teraz. Zdaje sobie sprawę, że kiedyś nastąpi "zmiana warty". Wiem, że nie jestem w optymalnej formie i miałem sporo szczęścia, ale liczy się efekt końcowy.

Gollob wygrał zawody, ale nie zdołał wywalczyć kompletu punktów. Przegrał dwukrotnie. Raz z Sebastianem Ułamkiem, a za drugim razem z jeżdżącym w I ligowym zespole Sipmy Lublin Jackiem Rempałą. Sprawę mistrzowskiej korony rozstrzygnął w ostatnim wyścigu, wygrywając z Jarosławem Hampelem i najgroźniejszym kandydatem do złotego medalu Wiesławem Jagusiem.

- Ten wyścig dobrze się dla mnie ułożył, choć muszę powiedzieć, że przez cały czas czułem oddech Jarka na plecach - powiedział po ostatnim wyścigu mistrz Polski. - Startowałem z czwartego pola, które mi odpowiadało. Już podczas próby startu z tej pozycji wiedziałem, że nie powinno być źle. Zawody były jednak trudne i tym bardziej odczuwam wielką satysfakcję. Być może to mój ostatni tytuł, młodzież atakuje ostro.

Szkoda, że dominacja Golloba na krajowych torach nie znajduje potwierdzenia w zawodach Grand Prix. Po siedmiu rundach Gollob zajmuje ósmą pozycję, ostatnią premiowaną pozostaniem na przyszły sezon w cyklu GP.

- Powoli tracimy kontakt z czołówką zagraniczną - przyznał Gollob. - Widać to widocznie właśnie w zawodach Grand Prix. U nich znacznie lepiej działa współpraca na linii mechanicy - klub - zawodnicy. Poza tym są bardziej życzliwi dla siebie. Inną sprawą jest to, że zagranicznych zawodników stać na przygotowanie silnika tylko na jedne, konkretne zawody. Nasze fundusze muszą wystarczyć nie tylko na silniki, ale także na przeżycie i odłożenie jeszcze na przyszłość.

Tomasz Gollob zamierza jeszcze pościgać się z krajową i zagraniczną czołówką, choć w jego wypowiedziach coraz częściej można usłyszeć, że powoli przymierza się do "sportowej emerytury".

- Na razie nie mam zamiaru kończyć kariery, ale w przyszłym sezonie chcę inaczej potraktować swoje starty - wyznał. - Presja jaka jest wywierana wcale nie ułatwia mi zadania, wprost przeciwnie. Usztywnia mnie i to właśnie widać w zawodach Grand Prix. Chcę skończyć ze stawianiem sobie wygórowanych celów. Chcę by jazda na żużlu sprawiała mi większą satysfakcję. Jeśli nie zdobędę jakiegoś medalu, mój świat wcale się nie zawali.

Tomasz Gollob, urodzony 11 kwietnia 1971 w Bydgoszczy. Żona: Brygida. Córka: Victoria. Samochód: mercedes. Sprotowy wzór: Hans Nielsen. Zainteresowania: hokej, piłka nożna. Kluby: Unia Tarnów, Vastervik (Szwecja). Starty w finałach IMP (17 razy): 7 razy pierwsze miejsce, 4 razy drugie, 3 razy trzecie miejsce. 12 medali drużynowego mistrza Polski, w tym 7 złotych. Indywidualny wicemistrz świata (1999), dwukrotny mistrz świata z drużyną (1995 i 2005). Indywidualny mistrz Europy (1993).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto