Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomisław Tajner rozbił się autem na drzewie

Wojciech Trzcionka
Tomisława Tajnera czeka długa rehabilitacja.
Tomisława Tajnera czeka długa rehabilitacja.
Syn Apoloniusza Tajnera miał być świadkiem na ślubie siostry i cieszyć się jej szczęściem, ale zamiast do kościoła, trafił do szpitala. W sobotę w samo południe Tomisław Tajner, syn byłego trenera kadry polskich ...

Syn Apoloniusza Tajnera miał być świadkiem na ślubie siostry i cieszyć się jej szczęściem, ale zamiast do kościoła, trafił do szpitala.

W sobotę w samo południe Tomisław Tajner, syn byłego trenera kadry polskich skoczków narciarskich, miał się stawić w kościele na ślubie siostry. Rano, razem z bratem pana młodego Sławomirem Idzikiem (oboje mieli być świadkami), musieli jeszcze trochę spraw pozałatwiać. Nic jednak nie załatwili. Przed godz. 8 rozbili się na drzewie niedaleko skoczni narciarskiej w Wiśle-Malince.
Z informacji policji wynika, że Tajner, który prowadził audi A4, na zakręcie stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód odbił się, a następnie walnął w jadące z naprzeciwka renaulta 19 i renaulta thalię. Skoczek i jego kolega trafili do Szpitala Śląskiego w Cieszynie. Trzeci poszkodowany z ranaulta 19 po opatrzeniu ran został zwolniony do domu.

Kiepsko to wygląda, ale to tylko ogólne potłuczenia – tłumaczy Sławomir Idzik, który razem z Tajnereem leży w jednej sali na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej. Ma rękę na temblaku i mocno poobdzieraną twarz. Tonio wygląda dużo lepiej, ale siada na łóżku z wielkim trudem. Musi łapać się uchwytów i podciągać. Ma pęknięty czwarty krąg piersiowy, ale całe szczęście nie doszło do jego przemieszczenia. Jak się dowiedzieliśmy, operacja raczej nie będzie konieczna, lecz skoczek spędzi w szpitalu trochę czasu. Rehabilitacja potrwa około pół roku. – Czuję się dobrze, ale jestem potłuczony i obolały – mówi∑ skoczek.
Ślub odbył się zgodnie z planem o wyznaczonej godzinie, ale bez pechowych świadków. – Wiedzieliśmy, że ich życiu nic nie zagraża, więc postanowiliśmy, że ceremonia dojdzie do skutku – mówi ∑ Apoloniusz Tajner. – Od dłuższego czasu mamy nieciekawą sytuację w Polskim Związku Narciarskim, a teraz jeszcze to!

Dlaczego doszło do wypadku? Aspirant sztabowy Ireneusz Korzonek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie: – Dokładna przyczyna nie została na razie ustalona.
Tonio zdradza jednak, że rano było ślisko. Przyznaje też, że „nie jechał zbyt wolno”.
– To był dzień świra! Same wypadki – dodaje doktor Jacek Żałnowski, ordynator cieszyńskiej urazówki.
22-letni Tomisław Tajner nie miał dotąd żadnego poważnego wypadku drogowego. Jak już trafiały się jakieś twarde lądowania, to na skoczniach. – Ale w tym fachu to normalka, że czasami ląduje się na główce – lekko uśmiecha się wiślanin.
Tego lata Tonio startował w Pucharze Kontynentalnym na igelicie. Miały być kolejne konkursy. Teraz będzie musiał o nich zapomnieć. – Przynajmniej do zimy. Tak myślę – liczy wiślanin.


Do igrzysk się zagoi?
Tomisław Tajner urodził się w 1983 roku. Jest kawalerem, synem Apoloniusza Tajnera, byłego trenera kadry polskich skoczków i zawodnikiem Wisły Ustronianki. Na skoczni trzykrotnie zdobył brązowy medal mistrzostw Polski seniorów, trzykrotnie triumfował w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. W 2001 roku debiutował w kadrze. Zajął wtedy szóste miejsce w Pucharze Kontynentalnym. Wielokorotnie startował w Pucharze Świata jednak jak dotąd bez większych sukcesów. Skakał też na olimpiadzie w Salt Lake City, a teraz marzył o wyjeździe na igrzyska do Turynu. Czy do zimy zdąży się wyleczyć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto