MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trójka niezastąpionych

Jacek Sroka
Jarosław Popiela (nr 4) cieszy się zaufaniem kolegów z Górnika i w ostatnich meczach pełnił funkcję kapitana drużyny. Fot. Arkadiusz Gola
Jarosław Popiela (nr 4) cieszy się zaufaniem kolegów z Górnika i w ostatnich meczach pełnił funkcję kapitana drużyny. Fot. Arkadiusz Gola
Piłkarskie rozgrywki ligowe dobiegły już w tym roku końca. We wszystkich meczach rundy jesiennej ekstraklasy wystąpiło tylko trzynastu zawodników. W gronie tym jest trójka graczy z klubów z naszego regionu - Jarosław ...

Piłkarskie rozgrywki ligowe dobiegły już w tym roku końca. We wszystkich meczach rundy jesiennej ekstraklasy wystąpiło tylko trzynastu zawodników. W gronie tym jest trójka graczy z klubów z naszego regionu - Jarosław Popiela z Górnika Zabrze oraz Mirosław Widuch i Krzysztof Markowski z GKS Katowice.

Piłkarzy, którzy zawsze wybiegają na boisko w podstawowej jedenastce zwykło uważać się w klubie za niezastąpionych. To od nich trenerzy rozpoczynają ustalanie składu. Również koledzy z drużyny darzą takich graczy dużym zaufaniem, a przynależność do tego ekskluzywnego grona zawodników, którzy spędzili na murawie po 1170 minut jest w futbolowym środowisku powodem do dumy.

- Cieszę się, że jestem podstawowym graczem drużyny Górnika i trener Werner Liczka na mnie stawia - powiedział Jarosław Popiela. - Po raz pierwszy zdarzyło mi się, że grałem we wszystkich meczach jednej rundy. Wcześniej niby miałem miejsce w składzie, ale zawsze przydarzyła się kontuzja lub kartki, które wykluczyły mnie z jakiegoś meczu. Teraz przebywałem na boisku od pierwszej do ostatniej minuty, bo urazy i kartki szczęśliwie mnie omijały, więc myślę, że mogę powiedzieć, że ta jesień była dla mnie wyjątkowa.

Popiela jest kapitanem Górnika. Z opaską na ręku na boisko wybiega także Mirosław Widuch. Popularny "Wiluś" od 11 lat jest podporą GKS, a w sobotę świętował mały jubileusz rozgrywając trzysetny mecz w ekstraklasie - oczywiście wszystkie spotkania zaliczył w zespole katowiczan.

- Kiedy w 1993 r. przyszedłem na Bukową trener Piotr Piekarczyk od razu mi zaufał. Przez lata szkoleniowcy się zmieniali, a ja zawsze gram w podstawowej jedenastce. To miłe, że trenerzy mieli do mnie zaufanie. Zwykle opuszczam w sezonie 1-2 mecze i jest to związane z kartkami, bo kontuzje, odpukać, na razie mnie omijają - powiedział Widuch.

Drugim z katowiczan, który zagrał we wszystkich 13 ligowych potyczkach jest znacznie mniej doświadczony Krzysztof Markowski. - To byłby powód dumy, gdyby cała drużyna grała lepiej. Niestety na półmetku zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli i w tej sytuacji znacznie ważniejsze jest utrzymanie się GKS w gronie najlepszych niż indywidualne laury - stwierdził Markowski.

W gronie zawodników grających we wszystkich spotkaniach dominują zwykle bramkarze i obrońcy, bo szkoleniowcy znacznie częściej zmieniają w trakcie gry napastników niż piłkarzy defensywnych. W Odrze Wodzisław najbliżej dostania się do Klubu 1170 minut był Marcin Krysiński, który wystąpił wprawdzie w 13 meczach, ale w dwóch zszedł z boiska w końcówce i w sumie zagrał jesienią 1150 minut. Z kolei doświadczonemu bramkarzowi Górnika Piotrowi Lechowi w znalezieniu się w tym towarzystwie przeszkodziła czerwona kartka, którą ujrzał w spotkaniu z Groclinem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto