MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trybunał zamiast sądu

Beata Sypuła
Aż 49 tys. osób odwołało się do Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie (FPNP) w związku z krzywdzącą, ich zdaniem, decyzją odmawiającą wypłaty świadczenia za niewolniczą pracę lub zaniżoną jego wysokość.

Aż 49 tys. osób odwołało się do Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie (FPNP) w związku z krzywdzącą, ich zdaniem, decyzją odmawiającą wypłaty świadczenia za niewolniczą pracę lub zaniżoną jego wysokość. Niestety, co trzeci (15 tys.) nic nie wskórał. Szans na rozpatrzenie sprawy przez polski sąd nie mieli. Teraz zajmie się tym Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Na jego wyrok czeka wielu Ślązaków.

W latach 2001-2003 do FPNP złożonych zostało ponad 750 tys. wniosków o świadczenie niemieckie – podaje Magdalena Ostrowska, rzeczniczka Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. – Z tego 478.045 wniosków zostało rozpatrzonych pozytywnie, 111.084 wnioski odrzucono.

Wśród odrzuconych znalazł się wniosek emerytowanego nauczyciela z Katowic, Adama B. – Byłem wysiedlony z własnego budynku, skonfiskowano mi majątek, zaniżano wynagrodzenie, karnie skierowano do pracy w IG Farbenindustrie w Auschwitz, mam na to dokumenty i świadków. Jeden z nich, pracujący ze mną w obozie, dostał odszkodowanie, a ja nie. Nic z tego nie rozumiem – powiedział DZ Adam. B. z Katowic.

Kara za odmowę podpisania Voklslisty
Z jego dokumentów wynika bezspornie, że w styczniu 1941 roku wraz z rodzicami został wysiedlony z własnego budynku w Bielsku przy ul. Polnej 30 (obecnie Kosynierów). W tym czasie pracował w urzędzie gminnym w Szczyrku. Jednocześnie był żołnierzem Polski Podziemnej – należał do AK.
W grudniu 1941 r., za odmowę podpisania Volkslisty skierowano go ze skutkiem natychmiastowym do Auschwitz w charakterze „Bauhilfsarbeitera”, czyli pomocnika murarza. Potem „w drodze wewnątrzzakładowych przesunięć” w IG Farbenindustrie został kierowcą w zakładowej straży pożarnej.

Na początku lat 90. jako kombatant, inwalida wojenny, robotnik przymusowy i ofiara III Rzeszy otrzymał z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie małą pomoc finansową. W 1999 roku złożył wniosek o świadczenie za niewolniczą pracę. Okazało się, że żadne odszkodowanie mu się nie należy. Powód: nie był deportowany, czyli wywieziony z ojczyzny na obczyznę.

Chciał się odwołać od decyzji Fundacji do sądu, ale okazało się, że polskie sądy – zarówno NSA, jak i Sąd Najwyższy – nie rozpatrują decyzji Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. NSA twierdził, że Fundacja nie jest administracją publiczną, a SN – że dobrowolnych świadczeń wypłacanych przez instytucje działające charytatywnie nie dochodzi się w sądzie.

Czy Polska złamała prawo?
B. nie pogodził się z tymi decyzjami. Pisał do Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, jej komisji odwoławczej, Rzecznika Praw Obywatelskich. Argumentował: „Arbitralność jej (FPNP – red.) decyzji została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez Stowarzyszenie Ofiar Wojny z Bielska”.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, rozpatrujący skargę innej ofiary – Wielkopolanina pozbawionego możliwości odwołania się do sądu od decyzji FPNP – przyjął ją. Prawo to gwarantuje bowiem genewska konwencja praw człowieka. Trybunał zbada teraz, czy Polska złamała prawa byłych robotników przymusowych III Rzeszy.


Kiedy wypłaty?
Z danych Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie wynika, że w ostatnich kilku latach zmarło około 115 tysięcy byłych ofiar III Rzeszy. Uprawnienia do otrzymania ich świadczeń ma około 300 tysięcy spadkobierców.

  • Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie przypomina, że spadkobierca – aby zachować prawo do świadczenia po zmarłym – musi zawiadomić o tym Fundację nie później, niż w czasie sześciu miesięcy od daty śmierci uprawnionego. Jest to obowiązek nałożony przez stronę niemiecką.
    ∂ Kolejna transza wypłat z niemieckich środków dla spadkobierców byłych robotników niewolniczych i przymusowych III Rzeszy ruszyła pod koniec ubiegłego roku. Pieniądze z tej transzy mają trafić do ponad 40 tysięcy spadkobierców. Proces wypłat dla spadkobierców ma się zakończyć w III kwartale br. Natomiast zdecydowana większość byłych robotników niewolniczych i przymusowych III Rzeszy już otrzymała swoje świadczenia.
  • emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto