Jeszcze do niedawna mogłoby się wydawać, że najbardziej znaczące imprezy w tej dekadzie zmodernizowany stadion w Tychach ma już za sobą. Podczas uroczystej inauguracji w lipcu 2015 roku odbył się tam mecz towarzyski GKS-u z 1.FC Köln, a dwa lata później obiekt przy ulicy Edukacji gościł mistrzostwa Europy do lat 21. Trybuny pękały w szwach, bo podczas czterech rozegranych meczów frekwencja tylko raz spadła poniżej 13 tysięcy (rekord wyniósł 14 051), a fani oglądali na żywo takie gwiazdy jak Serge Gnabry, Jordan Pickford, Gianluigi Donnarumma czy Federico Bernardeschi.
W Bielsku-Białej w świeżej pamięci piłkarskich kibiców zapadły m.in. występy Podbeskidzia w Ekstraklasie czy w półfinale Pucharu Polski, a w 2018 roku pod Klimczok po kilkunastu latach przerwy wróciła reprezentacja. Podczas meczu U-20 Polska - Anglia (0-1) padł rekord frekwencji nowego obiektu (13 745 widzów), a doskonałą atmosferę i organizację pochwalił wtedy nawet prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Być może jego rekomendacja przyczyniła się do tego, że w ostatnich miesiącach w Bielsku-Białej dwukrotnie gościła przygotowująca się do mistrzostw kadra Jacka Magiery, która zmierzyła się z Ukrainą (2-1) i Niemcami (0-2). - Lubimy ten stadion, przyjeżdżamy tutaj z przyjemnością. Jest tutaj klimat do tego, by rozgrywać mecze międzynarodowe - przyznał przy okazji jednej z wizyt trener Magiera.
Warto pamiętać, że oba obiekty mogą się pochwalić także bogatą historią sprzed modernizacji. Arena w Tychach rekordy frekwencji notowała w drugiej połowie lat 70., gdy pojedynku GKS-u oglądało z trybun po 25 tysięcy widzów. W tym samym czasie w Bielsku-Białej odbyły się dwa mecze nieoficjalnych mistrzostw Europy U-18, w których wystąpiła m.in młodzieżowa reprezentacja Włoch z późniejszymi legendami AC Milanu i zdobywcami Pucharu Europy, Franco Baresim i Mauro Tassottim.
Nawet takie wydarzenia swoją wagą nie mogą jednak się równać z piłkarską gorączką, która ogarnie oba stadiony już w najbliższych dniach.
Historia na wyciągnięcie ręki
Mistrzostwa świata FIFA do lat 20 podniosą rangę obu obiektów do jednych z najważniejszych w tej części Europy - zwłaszcza, że transmisje z meczów młodzieżowego mundialu dotrą do ponad 120 krajów świata. Tychy i Bielsko-Biała dołączą tym samym do tak elitarnego grona jak Toronto, Stambuł czy Bogota, bo między innymi w takich metropoliach gościły poprzednie edycje turnieju.
Śląskie stadiony zostały wyróżnione przez organizatorów - odbędzie się na nich nie tylko po sześć meczów fazy grupowej, ale również po jednym spotkaniu 1/8 finału i ćwierćfinału. W pierwszej fazie wystąpią Argentyna, Portugalia, Stany Zjednoczone, Nigeria, Ukraina, Korea Południowa i Katar. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że kibice zobaczą w tych zespołach piłkarzy, którzy już wkrótce będą odgrywać kluczowe role w czołowych europejskich klubach i dorosłych reprezentacjach.
Niemal w każdej z drużyn można doszukać się potencjalnych gwiazd turnieju. Portugalia przywiezie w Beskidy m.in. Diogo Dalota czy Gedsona Fernandesa. Na pierwszego z nich w tym sezonie chętnie stawiał trener Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer, a Fernandes to wyceniany na 35 milionów euro pomocnik Benfiki Lizbona, o którego walkę latem mają stoczyć Liverpool i Tottenham. W kadrze Argentyny warto zwrócić uwagę na Nehuéna Péreza, młodego obrońcę szykowanego przez Diego Simeone do gry w pierwszej drużynie Atletico Madryt, a także Ezequiela Barco - dynamicznego pomocnika, który ma już na swoim koncie mistrzostwo amerykańskiej MLS z Atlantą United. Gwiazd nie brakuje także w pozostałych zespołach - bramki Ukrainy będzie strzegł Andrij Łunin z Realu Madryt, w barwach Korei Południowej wystąpi wielki talent Valencii Kang-in Lee, a Stany Zjednoczone przywiozą m.in. Tima Weaha z Paris-Saint Germain, który otwarcie mówi, że niedalekiej przyszłości chce zostać najlepszym piłkarzem w historii USA.
Bilety jeszcze dostępne
Wciąż można stać się częścią tego historycznego wydarzenia. Po bilety na mistrzostwa świata U-20 nie trzeba wychodzić z domu - wszystkie są do nabycia jedynie na stronie internetowej FIFA pl.fifa.com/u20worldcup/ organisation/ticketing, a zakupione karty wstępu należy wydrukować w domu. Najtańsze wejściówki na mecze fazy grupowej kosztują 10 złotych, a pojedynki fazy pucharowej można obejrzeć już za 20 złotych.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?