Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ujawniamy zarobki urzędników nadzorujących górnictwo

Beata Sypuła
żaneta mikołajczyk/beata sypuła
żaneta mikołajczyk/beata sypuła
Można tylko się cieszyć z wojny medialnej, jaką toczy ze sobą środowisko związane z górnictwem. Co kilka-kilkanaście dni wypływają interesujące dane na temat korzyści, jakie mają ludzie zajmujący się kopalniami.

Można tylko się cieszyć z wojny medialnej, jaką toczy ze sobą środowisko związane z górnictwem. Co kilka-kilkanaście dni wypływają interesujące dane na temat korzyści, jakie mają ludzie zajmujący się kopalniami.

Połowa września ? wicepremier Jerzy Hausner ujawnia w Sejmie średnie zarobki aktywu związkowego w kopalniach oraz dochody spółek okołokopalnianych, tworzonych przez związki zawodowe. W odpowiedzi Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce mówi, że on się nie wstydzi swoich nieco ponad 2 tys. zł i chętnie zamieniłby swoją pensję na wynagrodzenie ministra gospodarki.

Redakcja DZ otrzymała szczegółowe dane na temat zarobków aktywu górniczego - ich część opublikowaliśmy w piątkowym wydaniu naszej gazety. Przytoczyliśmy też wypowiedzi liderów największych organizacji górniczych. W związkach wrzało.

- Moim zdaniem resort gospodarki nie ma argumentów, dlatego szuka sposobu, by zdezawuować znaczenie związków zawodowych - oceniał Andrzej Chwiluk, przewodniczący ZZGwP.

- Oddziela się górnictwo od Polski, kreuje opinię, że branżę tę utrzymuje reszta podatników, dyskredytuje się związkowców wobec załogi - w podobnym tonie wypowiadał się Henryk Nakonieczny z górniczej "S".

Związkowcy zażądali, by resort gospodarki ujawnił, ile zarabia kadra zajmująca się górnictwem. Tak też się (częściowo) stało.

- W Ministerstwie Gospodarki i Pracy restrukturyzacją górnictwa węgla kamiennego zajmuje się Departament Bezpieczeństwa Energetycznego. Pięcioosobowy Wydział Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego wspomagany jest dodatkowo przez jednego z wicedyrektorów departamentu. W sumie więc jest to sześć osób - wylicza Dariusz Marszałek z biura prasowego resortu gospodarki.

Średnie wynagrodzenie pracownika zatrudnionego w MGPiPS w departamentach obsługujących dział "gospodarka" wynosi 1.771,66 zł brutto - bez dodatku za wysługę lat i składek na ZUS. Może być powiększone o dodatek za wysługę lat - od 5 proc. po pięciu latach pracy do maksymalnie 20 proc. Średni dodatek za wysługę lat to 265 zł brutto. Natomiast specjaliści, stanowiący trzon kadry biurowej, zarabiają średnio 1.465,48 zł brutto - także bez składki na ZUS i dodatku stażowego.

- Wynagrodzenie dyrektora departamentu w MGPiPS w wysokości 3.451,57 zł brutto jest niższe o ponad 640 zł od średniego wynagrodzenia etatowego działacza związkowego w Kompanii Węglowej, który zarabia 4.097 zł brutto, a ze składką na ZUS, która obciąża pracodawcę, 4.928 zł - komentuje resort gospodarki.

Wylicza on, że średnie wynagrodzenie specjalisty z wyższym wykształceniem stanowi 35 proc. przeciętnego wynagrodzenia działacza na etacie związkowym. Trzeba jednak dodać, że urzędnicy ministerialni mają dodatkowe źródła dochodu. Jan Bogolubow, dyrektor departamentu, jest na przykład członkiem rady nadzorczej Polskich Hut Stali SA. A to oznacza wynagrodzenie miesięczne w wysokości jednej średniej krajowej pensji (około 2,4 tys. zł). Związane z tym obowiązki najczęściej ograniczają się do jednego posiedzenia w miesiącu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto